- Cóż, mam mieszane uczucia. Najbardziej tkwi mi w głowie to, że nie wygraliśmy. A powinniśmy. Z drugiej strony cieszy mnie, że chociaż bardzo powoli, to jednak wracam do zdrowia i grania. Nawet to jedno spotkanie dało mi bardzo dużo, pozwoliło oswoić się z meczową atmosferą, której tak bardzo mi brakowało przez ostatnie tygodnie. Wierzę, że szybko będę mógł pomóc drużynie w normalnej roli. Fizycznie nie wytrzymałem... - powiedział Winiarski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Przyjmujący Skry ma 11 grudnia spotkać się z lekarzem. Po przejściu odpowiednich testów Michał Winiarski powinien zacząć już normalnie trenować i w końcu atakować. Miejmy nadzieję, że problemy z barkiem polskiego siatkarza zostały zażegnane już na dobre.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.