Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn po świetnym widowisku pokonała USA (3:2 - więcej TUTAJ) w półfinale IO Paryż 2024. W meczu o złote medale olimpijskie Biało-Czerwoni zmierzą się z lepszym z pary Włochy-Francja (pojedynek odbędzie się w środę o godz. 21:00).
Bartosz Kurek był szczęśliwy po zwycięstwie z USA. - Dzisiaj zrobiliśmy coś niemożliwego. Czwarty set był niemożliwy. Jakbyśmy zdecydowali, że dziś nie przegramy i tak właśnie się wydarzyło - przyznał w wywiadzie dla Eurosportu.
Kurek skupił się na czwartym secie, w którym polska drużyna odwróciła losy meczu, zwyciężając 25:23. Potem przyszedł zwycięski tie-break - wygrany do 13 pkt.
- W czwartym secie byliśmy jakby pod wodą. I nagle zdecydowaliśmy wszyscy, że to nie ten dzień, że dziś nie przegramy. Nagle wpadło nam parę piłek, zagrywka poleciała lepiej i odwróciliśmy ten wynik - podkreślił.
W pewnym momencie wywiadu zza pleców naszego siatkarza wyłonił się... Nikola Grbić. Serbski trener pokazał palec wskazujący uniesiony do góry i krzyknął do kamery: "Jeszcze jeden... (mecz - przyp. red.) do końca!".
Zobacz:
Tylko dla dorosłych. Słowa Fornala hitem sieci
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Kolejne treningi Biało-Czerwonych. Czas na fazę pucharową igrzysk
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)