Faza zasadnicza ligi tureckiej w sezonie 2024/2025 dobiega końca. Wiadomo już, że o medale zawalczą: Fenerbahce, Eczacibasi, Vakifbank oraz Galatasaray. Trzeci z wymienionych zespołów zmierzył się z Besiktasem Olivii Różański i Julii Szczurowskiej w przedostatniej kolejce.
Podopieczne Giovanniego Guidettiego bez problemów pokonały dziesiąty zespół ligi. Niestety nie mamy dobrych wieści na temat występu Biało-Czerwonych. Obie zakończyły bowiem spotkanie z minusową efektywnością.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"
Szczurowska zdobyła osiem punktów, atakowała ze skutecznością poniżej 30 procent. Różański z kolei skończyła tylko dwie z osiemnastu piłek, a łącznie zgromadziła sześć "oczek". To był nieudany występ naszych siatkarek, ale przed nimi okazja na pozytywne zakończenie sezonu w starciu z Aras Kargo.
Zdecydowanie lepiej spisały się Aleksandra Rasińska oraz Martyna Czyrniańska. Ich zespoły - Aydin i Bahcelievler - zmierzyły się ze sobą w niedzielę. Dość niespodziewanie bez straty seta triumf odniosła ekipa pierwszej z wymienionych Polek.
To ważny rezultat w kontekście walki o lokaty 5-8 na koniec sezonu. Przed ostatnią kolejką Aydin wskoczyło na ósme miejsce, wyprzedzając Bahcelievler o jeden punkt. Rasińska wywalczyła 14 punktów. Atakowała z wysoką 50-procentową skutecznością. Czyrniańska nie była gorsza. Do dobrego ataku dołożyła pozytywne przyjęcie na poziomie 50 procent.
Do gry po wielkiej porażce w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń powróciło też Fenerbahce, które pokonało Kuzey Boru 3:1. Magdalena Stysiak nie pojawiła się na dłuższym dystansie na boisku.