W niedzielę o godz. 17:00 rozpoczął się przedostatni mecz fazy grupowej siatkarek podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Zapowiadało się kapitalne starcie. Reprezentacja Serbii zmierzyła się bowiem z Chinami.
Podopieczne Giovanniego Guidettiego podchodziły do tego spotkania z bilansem 1 zwycięstwa (3:0 z Francją) oraz 1 porażki (2:3 ze Stanami Zjednoczonymi). Azjatycka drużyna z kolei w dwóch pierwszych meczach nie straciły nawet jednego seta.
Pierwszy set był wyrównany. Obie drużyny popisywały się bardzo dobrą grą blok-obrona. Różnicę można było jednak zauważyć w strefie ofensywnej. Po stronie reprezentacji Serbii ataki kończyła tylko absolutna liderka zespołu, Tijana Bosković. Maja Ognjenović próbowała uruchomić także środek. Najgorszej wyglądały lewoskrzydłowe.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką": Ulubiony moment z igrzysk? Leon nawet się nie zastanawiał
Fantastyczna gra Bosković mimo wszystko pozwoliła Serbkom wygrać premierową partię spotkania 25:21. W drugiej jednak problemy z ofensywą podopiecznych trenera Guidettiego okazały się znacznie kosztowniejsze.
W szeregach Chin z kolei z bardzo dobrej strony prezentowały się Ting Zhu, Xiangyu Gong oraz Yingying Li. Azjatki odniosły triumf w drugim secie dzięki solidnej formie całego zespołu, a nie tylko jednej siatkarki.
Na starcie kolejnej partii obie drużyny grały punkt za punkt. W drugiej połowie trzeciego seta oglądaliśmy zaś serie z obu stron. Po świetnych kontrach Chinek od stanu 17:17 do 22:17 wydawało się, że liderki grupy A spokojnie dokończą dzieła. Serbki jednak odrobiły cztery "oczka". Ostatecznie i tak wygrały reprezentantki Chin - 25:22.
Czwarty set zakończył się rywalizacją na przewagi. Po stronie serbskiego zespołu za rozegranie odpowiadała już nie Maja Ognjenović, a Bojana Drca. Taktyka natomiast pozostała taka sama - absolutnie wszystkie ważne piłki otrzymywała Tijana Bosković.
Spokojnie można stwierdzić, że oglądaliśmy mecz Chiny - Bosković. Dość powiedzieć, że 27-letnia atakująca zdobyła aż 39 punktów. Druga najlepsza Serbka, Maja Aleksić, dołożyła... 9 "oczek".
Reprezentacja Chin odniosła triumf 3:1 i wygrała grupę A. Serbia zajęła ostatecznie dopiero trzecie miejsce.
Chiny - Serbia 3:1 (21:25, 25:20, 25:22, 29:27)
Chiny: Gong, Diao, Yuan, Yuanyuan, Zhu, Yingying, Wang (libero)
Serbia: Ognjenović, Bosković, Aleksić, Stefanović, Uzelac, Busa, Popović (libero)
Czytaj także:
Maleńki kraj z wielkimi ambicjami na drodze Polaków do strefy medalowej IO
Paryż 2024. Absolutna demolka! Mistrzynie Europy znokautowane