Reprezentacja Polski siatkarzy zgodnie z planem pokonała Egipt 3:0, jednak trener Nikola Grbić poza zdobyciem kompletu punktów, nie ma powodów do zadowolenia. Biało-Czerwoni na tle dużo niżej notowanego rywala nie zachwycili, a co gorsza, zakończyli mecz bez Tomasza Fornala.
Przyjmujący naszej ekipy w trzecim secie przy stanie 8:7 wyskoczył do bloku wspólnie z Mateuszem Bieńkiem. Nasz lewoskrzydłowy we współpracy ze środkowym powstrzymał atak Abdelrahmana Azaba, niestety upadając nadepnął nieszczęśliwie na stopę rywala.
Reprezentant Polski opuścił boisko o własnych siłach, z grymasem bólu na twarzy. Chwilę później w pobliżu zawodnika pojawił się doktor Jan Sokal wraz ze swoimi współpracownikami. Po minie Tomasza Fornala było widać, że bardzo cierpi.
ZOBACZ WIDEO: "Pod Siatką". Nastroje dopisują. Zobacz ostatnie dni przed igrzyskami od kulis
W miejsce 26-latka na boisku pojawił się Aleksander Śliwka. Biało-Czerwoni, mimo że grali bez jednego z liderów, szybko zbudowali przewagę i ostatecznie w efektownym stylu przypieczętowali swój triumf, decydującą partię wygrywając 25:13 i cały mecz 3:0.
W pomeczowym wywiadzie, Aleksander Śliwka, zapytany przez Filipa Czyszanowskiego z TVP Sport o prognozy dotyczące Tomasza Fornala, wypowiedział się w bardzo optymistycznym tonie.
- Zszedł z boiska o własnych siłach, to dobry prognostyk. Mamy świetnych fizjoterapeutów, więc myślę, że za kilka dni powinien być gotowy do grania - powiedział reprezentant Polski.
Przed środowym spotkaniem z Brazylią, selekcjoner reprezentacji Polski ma jednak nad czym myśleć. Tomasz Fornal po ostatniej piłce zdołał dokuśtykać do zespołu, aby wspólnie cieszyć się z pierwszej wygranej i podziękować rywalom za mecz. Ten obrazek może budzić optymizm. Dopiero jednak szczegółowe badania pokażą, na ile uraz naszego gracza jest poważny.
Czytaj także:
Paryż 2024: Można odetchnąć. Udana inauguracja polskich siatkarzy
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)