Od środy Brazylia jest liderem Ligi Narodów Kobiet. Drużyna z Ameryki Południowej będzie walczyć w pozostałych meczach w Hongkongu o utrzymanie pierwszej pozycji w tabeli. Po pokonaniu 3:1 Polek czeka ją kolejna konfrontacja z przeciwnikiem z Europy, a będzie nim reprezentacja Niemiec. Nasze zachodnie sąsiadki zdołały jak dotąd zwyciężyć w tylko dwóch z dziewięciu meczów, więc każdy inny wynik niż wygrana Brazylii będzie zaskoczeniem.
Ciekawie może być w rywalizacji Holenderek z Amerykankami. W bilansie obu zespołów jest pięć wygranych oraz cztery porażki. Punkt więcej pozwala siatkarkom z USA wyprzedać Pomarańczowe w tabeli, ale różnica jest mała. Ponadto drużyny są na granicy strefy premiowanej awansem do ćwierćfinałów. Tym samym każdy wynik może zdecydować o wejściu do ósemki bądź odpadnięciu po części zasadniczej.
Następnym przeciwnikiem Polek będzie Dominikana. Do tego meczu dojdzie w piątek, a Dominikana pokaże się także w czwartek. Nie będzie faworytem, ponieważ na jej drodze stanie Turcja. Siatkarki znad Bosforu pokonały sześciu wcześniejszych przeciwników i pukają głośno do najlepszej trójki w tabeli. Kolejnym krokiem może być zwycięstwo w meczu z Dominikaną.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
W czwartek zostanie rozegranych w sumie sześć meczów. Bułgaria zmierzy się z Tajlandią, Francja z Koreą Południową, a Japonia z Kanadą.
Plan na czwartek (13 czerwca) w Lidze Narodów Kobiet:
5:00, Holandia - USA
7:30, Bułgaria - Tajlandia
8:30, Francja - Korea Południowa
11:00, Niemcy - Brazylia
12:20, Japonia - Kanada
14:40, Dominikana - Turcja
Tabela Ligi Narodów Kobiet:
Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?