W poprzednim sezonie zarówno Liga Narodów, jak i Liga Narodów kobiet zakończyła się historycznym sukcesem ze strony Biało-Czerwonych. Nasi siatkarze triumfowali w niej po raz pierwszy, z kolei siatkarki zdobyły brązowy medal, a wcześniej nigdy nie stanęły na podium.
We wtorek (14 maja) zmagania w tegorocznej VNL rozpoczną podopieczne Stefano Lavariniego. W pierwszej kolejności zmierzą się z Włoszkami, a następnie z Francuzkami, Holenderkami i Japonkami. Następnie czeka je tydzień przerwy.
To najważniejsze elementy dla Polek
W rozmowie z WP SportoweFakty na temat tegorocznej VNL wypowiedział się Jakub Bednaruk. Zdaniem trenera, a także eksperta Polsatu Sport turniej ten będzie okazją dla wszystkich ekip, w tym Polek, by właśnie przygotować się na najważniejszą imprezę czterolecia.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: urodziny, sesja, wywiady. Pracowity dzień reprezentantek
- Sprawdzić wszystkie możliwości, które nas mogą spotkać w trakcie igrzysk olimpijskich. Przygotować się przed problemami, które mogą zaistnieć, być gotowym na wszystko. Do tego testować, testować i jeszcze raz testować, po to żeby na igrzyskach nic nas nie zaskoczyło. Chodzi tu zarówno o dziewczyny, jak i chłopaków - wyliczył kluczowe elementy dla Biało-Czerwonych podczas VNL.
Przygotowania te będą szczególne dla naszych siatkarek. W końcu siatkarze raz po raz rywalizują na igrzyskach olimpijskich, natomiast Biało-Czerwone wracają na nie po 16 latach przerwy.
Kadra bez Malwiny Smarzek
Sporym echem w kadrze naszej reprezentacji na pierwszy turniej odbiła się absencja Malwiny Smarzek. Mimo wszystko można spodziewać się, że prędzej czy później dostanie swoją szansę z uwagi na trzy turnieje w ramach Ligi Narodów. Innego zdania jest jednak nasz rozmówca.
- Nie wiem, czy dostanie szansę. Na razie będę w to wątpił, a jak się pojawi to uwierzę. Wydaje mi się, że ciągnie się za nią ta odmowa przyjazdu czy kontuzja w zeszłym roku. Nie było to najlepiej rozwiązane i chyba przez to tak to wygląda - stwierdził Bednaruk.
Przypomnijmy, że Smarzek walczy o wyjazd do Paryża wraz z Moniką Gałkowską. Podstawowa atakująca w naszej kadrze była i jest Magdalena Stysiak i to się nie zmieni. Wobec tego, że Stefano Lavarini poszukuje jedynie rezerwowej, pierwsza z wymienionych może mieć mniejszą szansę na pełnienie tej funkcji.
- Przede wszystkim Lavarini chce mieć dziewczynę, która będzie zastępstwem dla Stysiak na jedną czy dwie piłki. Gdybym budował zespół w lidze, to pewnie wziąłbym Smarzek zamiast Gałkowskiej. Przypominam jednak, że na igrzyska bierze się liderkę czy lidera i zastępstwo na końcówkę czy podwójną zmianę. To są inne kategorie - podkreślił trener i ekspert.
Bednaruk nie ma wątpliwości, że selekcjoner ma już w głowie plan na zestawienie składu. - Widziałem, że z kadry wypadła Różański, ale przez problemy zdrowotne. Tego grania jest jednak dużo, pewnie wszyscy dostaną szansę. Mimo to zapewne jeden i drugi trener mają już swój pomysł, jak to będzie wyglądało w dalszej części, w jaki sposób chce budować formę tych najważniejszych zawodników i kogo będą chcieli za zmienników.
- Niespecjalnie zastanawiałem się więc nad tą kadrą na ten turniej czy następny. To jest pomysł trenera i trzeba zaufać - dodał pytany o kadrę na pierwszym turniej VNL.
Inna Liga Narodów niż ostatnio
Rok temu rywalizacja w Lidze Narodów poprzedzała zmagania na mistrzostwach Europy. Tym razem turniej ten rozegrany zostanie przed jeszcze większą imprezą, a mowa tutaj o igrzyskach olimpijskich.
- Liga Narodów przed igrzyskami jest zupełnie inaczej traktowana. Nie ma co się zażynać, mamy już przykład naszej kadry, która wygrała VNL i na igrzyskach to nie wypaliło - podkreślił nasz rozmówca.
Z tego powodu trener i ekspert nie spodziewa się, by turniej dostarczył wiele emocji. W końcu w porównaniu z igrzyskami olimpijskimi ma on praktycznie zerowe znaczenie, stąd też trudno oczekiwać, by wszystkie zespoły przykładały do niego wielką wagę.
Podzielone podejście drużyn
Zdaniem naszego rozmówcy w przypadku tegorocznych zmagań dojdzie do podziału. Dla części zespołów wyniki nie będą miały większego znaczenia. Jednak nie wszystkie drużyny wystartują z takim samym podejściem.
- Niektóre zespoły będą szukać punktów. Włosi już na pierwszy sparing wyszli najsilniejszym składem, żeby spokojnie awansować, mimo że i tak im się to uda - przyznał Bednaruk.
Jednak jego zdaniem zwycięstwa na tej imprezie również będą miały swoje znaczenie. - W tegorocznej Lidze Narodów absolutnie nie zwracałbym uwagi na wyniki. Z drugiej strony za każdym razem najlepiej jest wygrywać, tak się najlepiej przygotowuje zespół do turnieju, zwłaszcza triumfując w trudnych meczach - ocenił trener i ekspert.
Pierwszy mecz Polek zaplanowano na wtorek, 14 maja, godzinę 19:00. Transmisja telewizyjna na Polsat Sport 2, online na Polsat Box Go, z kolei relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Jakub Fordon, dziennikarz WP SportoweFakty
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)