Pożegnanie. Wilfredo Leon potwierdza

Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: Wilfredo Leon

W niedzielę (28 kwietnia) Wilfredo Leon miał okazję świętować mistrzostwo Włoch z Sir Susa Vim Perugią. W tym samym dniu reprezentant Polski pożegnał się z kibicami za pośrednictwem mediów społecznościowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Od kilku miesięcy jasne jest, że w przyszłym sezonie Wilfredo Leon nie będzie występował w Sir Susa Vim Perugii. Po wielu zwrotach akcji ostatecznie pewne jest, iż reprezentant Polski przeniesie się do naszego kraju.

Przyjmujący po raz pierwszy w karierze będzie występował w PlusLidze. Jego nowym klubem zostanie bowiem Bogdanka LUK Lublin. 30-latkowi zależało na tym, by sezon 2024/25 spędzić w naszym kraju, gdzie mieszka jego żona Małgorzata.

Po zakończeniu minionego sezonu Leon ma powody do zadowolenia. Wraz z Sir Susa Vim Perugią wygrał w końcu wszystkie możliwe rozgrywki, czyli Serie A, Puchar i Superpuchar Włoch, a także Klubowe Mistrzostwa Świata.

ZOBACZ WIDEO: Wcześniej o tym nie mówił. "Dałem jej pieniądze. Oszukała mnie"

W niedzielę (28 kwietnia) przyjmujący rozegrał ostatnie spotkanie w barwach włoskiego klubu, do którego dołączył w 2018 roku. Zwieńczył je znakomitym występem przeciwko Vero Volley Monzie. Z 25 punktami był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu i poprowadził swój zespół do mistrzostwa Włoch. A po zakończonej rywalizacji siatkarz oficjalnie potwierdził, że zamknął pewien rozdział w swojej karierze.

"Zgadnijcie co.. Jesteśmy mistrzami Superlega Italiana. Tak wspaniała bitwa w czterech meczach przeciwko Vero Volley Monzie. Zawsze mówiłem, że nie chcę opuszczać Włoch bez scudetto i oto jest! Misja zakończona" - przekazał Leon we wpisie na Instagramie.

Tym samym reprezentant Polski w wielkim stylu pożegnał się z włoskim klubem. Biorąc pod uwagę pasmo sukcesów Sir Susa Vim Perugii zarząd, siatkarze, a także kibice mogą żałować, że nie rywalizowali jeszcze w Lidze Mistrzów.

Przeczytaj także:
Wielkie emocje w decydującym meczu finałowym. Znamy mistrza Polski

Komentarze (0)