Awantura w finale polskiej ligi. Przepychanki i wymiany słowne

Materiały prasowe / Plusliga / Aluron CMC Warta Zawiercie
Materiały prasowe / Plusliga / Aluron CMC Warta Zawiercie

Siatkarze Aluron CMC Warty przedłużyli rywalizację o mistrzostwo Polski. Zawiercianie pokonali na wyjeździe 3:1 obrońców tytułu, czyli Jastrzębski Węgiel. Na koniec doszło do awantury na boisku i poza nim.

Piątkowy wieczór przyniósł rozstrzygnięcie rywalizacji o brązowy medal. Projekt Warszawa pokonał we własnej hali Asseco Resovię Rzeszów, rozbijając finalnie rywali w dwóch spotkaniach 6:0. Już w sobotę mogliśmy z kolei poznać mistrza Polski. Nie poznaliśmy, a na dodatek na koniec zawodów między Jastrzębskim Węglem a Aluron CMC Warta Zawierciem doszło do nieprzyjemnej sytuacji na oczach tysięcy widzów.

Lepszy początek zanotowali przyjezdni, którzy po ataku Bartosza Kwolka wyszli na 5:3. Miejscowi od razu odrobili stratę, a w późniejszych akcjach obie drużyny grały punkt za punkt. Widać było ogromne nerwy po obu stronach siatki, co przekładało się między innymi na błędy w polu serwisowym.

ZOBACZ WIDEO: Wcześniej o tym nie mówił. "Dałem jej pieniądze. Oszukała mnie"

Na kolejną przewagę kibice musieli czekać do środkowej fazy, kiedy po dwóch błędach rywali na 16:14 wyszli zawiercianie. Szybko na tablicy wyników ponownie zawitał jednak remis. Wyrównana gra w następnych akcjach przybliżała do wielkich emocji w końcówce. Pierwszą piłkę setową wypracowała Warta. Gospodarze zdołali się wybronić, jednak po chwili zmarnowali swoją szansę. Drugą okazję wykorzystali z kolei goście, wygrywając po ataku Trevora Clevenot 27:25.

Podrażnieni jastrzębianie z impetem weszli w kolejną odsłonę, odskakując po dwóch punktowych blokach Jurija Gladyra na 6:3. Solidna gra w późniejszych fragmentach pozwalała im utrzymywać wysoką przewagę, a rywale nie potrafili niwelować strat. Dość stwierdzić, że po asie serwisowym Norberta Hubera miejscowi prowadzili 16:9.

Po chwili różnica na ich korzyść wzrosła nawet do ośmiu "oczek", co ku ogromnej radości kibiców przybliżało ich do wyrównania stanu meczu. Od stanu 22:14 rywale rzucili się jednak w szaleńczą pogoń. Mało brakowało, a zakończyłaby się ona sukcesem. Po asie serwisowym Daniela Gąsiora zawodnicy Michała Winiarskiego byli już tylko dwa punkty za rywalami. Po chwili decydujący punkt ze środka zdobył jednak Gladyr, dając swojej drużynie zwycięstwo 25:22.

Trzeci set ponownie lepiej rozpoczęli gospodarze, a konkretnie od prowadzenia 6:3. Już po chwili ekipa gości doprowadziła do remisu, a później wypracowała 2-punktową przewagę. Gra punkt za punkt pozwalała im utrzymywać się na czele. Dodatkowo w środkowej fazie, po punktowym bloku Miłosza Zniszczoła, zawiercianom udało się odskoczyć na 15:12.

Obrońcy tytułu mimo starań nie potrafili zniwelować straty. Wyraźnie zmobilizowani rywale pewnie zmierzali z kolei w kierunku powrotu na prowadzenie w całym meczu. W decydujących fragmentach zawodnicy Warty jeszcze bardziej uciekli z wynikiem, by po skutecznym ataku Karola Butryna wygrać do 19.

Otwarcie czwartej partii przyniosło wyrównaną grę z obu stron siatki. Jako pierwsi przewagę zbudowali przyjezdni, którzy po 3-punktowej serii i asie serwisowym Butryna wyszli na 10:7. Jastrzębianie nie mieli jednak zamiaru łatwo odpuszczać i trzymali się blisko prowadzących. Cierpliwość zawodników Mendeza zaowocowała wyrównaniem wyniku i doprowadzeniem do remisu 16:16.

W decydujących fragmentach emocji nie brakowało. Choć po asie Clevenota zawiercianie wyszli na 19:17, przewaga ta szybko została zniwelowana. Walka punkt za punkt w kolejnych akcjach sprawiała, że emocji w hali w Jastrzębiu-Zdroju sięgnęły zenitu. Największe kontrowersje wywołała jednak ostatnia akcja.

Zawiercianie rozpoczęli ją w złym ustawieniu, a akcja i cały mecz zakończyły się skuteczną kiwką Clevenota. Sędzia odgwizdał zwycięstwo przyjezdnych, co wywołało ogromne oburzenie gospodarzy. Mimo jasnego sprzeciwu arbiter nie zmienił zdania, co dodatkowo zaogniło sytuację. Nie zabrakło przepychanek i wymian słownych między zawodnikami oraz członkami sztabu. Niemniej zwycięstwo Warty przedłużyło rywalizację o mistrzostwo Polski.

Jastrzębski Węgiel - Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (25:27, 25:22, 19:25, 23:25)

JW: Fornal, Patry, Gladyr, Huber, Szymura, Toniutti, Popiwczak (libero) oraz Macionczyk, Sclater

Warta: Zniszczoł, Kwolek, Butryn, Tavares, Bieniek, Clevenot, Perry (libero) oraz Gąsior, Łaba, Rossard

MVP: Bartosz Kwolek (Warta)

Zobacz także:
Niepokojące wieści z kadry. Polska gwiazda trafiła na blok operacyjny
Komfrortowa sytuacja Nikoli Grbicia. "Przygotowania do igrzysk będą dużo wygodniejsze"

Komentarze (9)
avatar
atotak
28.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piłka powinna być powtórzona. A jeszcze lepiej sędziowie zmienieni. Czytaj całość
avatar
Jurek13
27.04.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Dleczego Grbic nie wzial do reprezentacji Scholza i Sasaka. Wysocy z potezna sila. Kaczmarek przy nich jest malutki i bez formy. To samo Sliwka. Polacy niech przez 3 mieciace cwicza serwy. To p Czytaj całość
avatar
MinaRouter
27.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeśli jeszcze raz usłyszę, że Polska ma dobrych sędziów to puszczę pawia. Tam co drugi drugoligowy kibic zorientował się co jest grane. Pomyłek w trakcie meczu było sporo, ale kończąc mecz z ew Czytaj całość
avatar
Leon
27.04.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Bez względu na fakt że Zawiercie było lepsze dzisiaj ,to fakt że sędziowie od których wymaga się : obiektywności , bezstronności ,KORZYSTANIA ZE ZDOBYCZY TECHNIKI W SYTUACJACH WĄTPLIWYCH , w dn Czytaj całość
avatar
gawor
27.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
wygrać z Jastrzębiami w Jastrzębiu, to trzeba mieć cojones. Przed meczem 5 zł bym nie postawił na Aluron. Strasznie jestem ciekaw jak jutro będzie ? Jak przegrają pierwszego seta to są ugotowa Czytaj całość