- Jesteśmy ciągle w dołku psychicznym. Cieszę się, że mimo iż, przegrywaliśmy, potrafiliśmy odmienić losy meczy. Może to będzie ten moment, w którym przełamiemy się. Zapewniam nasze poczynania nie wynikają z niedyspozycji fizycznej. Nam potrzeba odpoczynku psychicznego - tłumaczył po meczu trener mistrzyń Polski, Bogdan Serwiński, cytowany przez portal lsk.net.pl.
Komisarz zawodów, Stanisław Litwin, podkreślał, że słaba forma zespołu wynikać może z ciężkiego cyklu treningowego. - To jest drużyna, która przygotowywana jest do spotkań w ramach Ligi Mistrzyń. Ciężkie treningi powodują, że zespół nie ma jeszcze należytej dynamiki i szybkości. To było widać w meczu z Gwardią - oceniał.
Zadowolenia z wywalczonego w Muszynie jednego punktu nie ukrywał natomiast trener gwardzistek Rafał Błaszczyk. - Byliśmy blisko zwycięstwa. Zadecydował czwarty set. W pierwszych trzech partiach popełnialiśmy mało błędów, gra nam się układała. Przegraliśmy, ponieważ w piątym secie brakło nam już wiary w zwycięstwo - oceniał gratulując jednocześnie swojej drużynie.
