Zobaczył statystyki i nie dowierzał. "Byłem zszokowany"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko /  Na zdjęciu: Norbert Huber
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Norbert Huber

- Byłem zszokowany, że tak dobrze było - powiedział o swoim występie w meczu Aluron CMC Warta Zawiercie - Jastrzębski Węgiel (0:3) Norbert Huber. Środkowy gości poprowadził swój zespół do końcowego triumfu w pierwszym starciu finału PlusLigi.

Za nami pierwsze spotkanie o mistrzostwo Polski. Z uwagi na igrzyska olimpijskie zmieniona została faza play-off, przez co o końcowym triumfie w PlusLidze mogą zadecydować dwa mecze. Tylko remis w rywalizacji sprawi, że dojdzie do dodatkowego starcia.

Aby Jastrzębski Węgiel i Aluron CMC Warta Zawiercie spotkały się po raz trzeci, druga z wymienionych drużyn będzie musiała zwyciężyć na wyjeździe. Powodem tego jest końcowy triumf mistrza Polski (3:0) na ich terenie, który miał miejsce w środę, 24 kwietnia (relacja TUTAJ).

- W drugim secie wygraliśmy tym, że zablokowaliśmy rywala w długiej akcji. W trzecim potrafiliśmy wykonać decydujący atak - wyznał po meczu środkowy jastrzębian Norbert Huber w rozmowie z Polsatem Sport.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kompromitacja gwiazdora. Ten sport nie jest dla niego

Zdradził również, co bardzo pomaga jego drużynie w przygotowaniach. - Muszę przyznać, że nic nas bardziej nie motywuje jak to, gdy ktoś mówi, że nie damy rady i gramy gorszą siatkówkę. Może tak jest, ale to sprawia, że jesteśmy naładowani mega pozytywną energię i pokazujemy, że jesteśmy w stanie obronić mistrzostwo Polski - wyjawił 25-latek.

Przed rozmową Huber miał okazję zajrzeć w statystyki. Wówczas dowiedział się, że był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu. Mimo że zdobył łącznie 14 punktów, to statuetkę MVP odebrał jego kolegi z pozycji Jurij Gladyr.

- Byłem zszokowany, że tak dobrze było. Wydawało mi się, że było skromnie, mimo tych sześciu błędów na zagrywce. Znowu mi się taki mecz wylosował, że było bardzo dużo błędów. Staram się jednak szukać pozytywów, cieszyć z przebitych zagrywek. Mam nadzieję, że w następnym meczu będę miał okazję serwować lepiej i pomóc swojej drużynie w większym wymiarze - powiedział Huber.

Do drugiego spotkania, które może wyłonić mistrza Polski w sezonie 2023/24 nie zostało wiele czasu. To w końcu odbędzie się już w sobotę. - Wracamy do Jastrzębia, musimy popracować na siłowni i przygotować się do następnego meczu. Drużyna z Zawiercia nie będzie miała nic do stracenia, szykuje się kolejne bardzo fajne ciekawe - podkreślił środkowy.

- Jak ruszy sprzedaż, to mogę powiedzieć, że szybko się zakończy, bo dużo biletów rozchodzi się od razu. Mam nadzieję, że będziemy cieszyć oko naszego kibica, który jest z nami wszędzie - dodał.

Komentarze (1)
avatar
Ka R
25.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pięknie Norberto - już 141 bloków ! Jastrzębie grają równo, bez taryfy ulgowej, od początku sezonu.