Jastrzębski Węgiel wydał komunikat. "Nie ma zgody na mowę nienawiści"

Jurij Gladyr zabrał głos po skandalu. Mówi co najbardziej go zabolało

Pierwszy półfinał z udziałem Jastrzębskiego Węgla i Asseco Resovii Rzeszów był doskonałym siatkarskim spektaklem na najwyższym poziomie. Rywalizacja rozstrzygnęła się w pięciu setach. Górą byli podopieczni Marcelo Mendeza, którzy ostatecznie triumfowali po tie-breaku.

Niestety kibice obserwujący to spotkanie mimowolnie stali się świadkami nie tylko sportowego widowiska, ale również sporego skandalu z udziałem jednego z kibiców gospodarzy. W czwartym secie przy prowadzeniu miejscowych 23:21, nie wytrzymali nerwowo środkowi ekipy gości Norbert Huber i Jurij Gladyr, którzy ruszyli w kierunku trybun, aby zdyscyplinować jednego z fanów.

W efekcie mecz został przerwany na kilka minut. Konieczna okazała się interwencja przedstawicieli drużyny gości zasiadających na ławce rezerwowych oraz oficjeli na czele z kwalifikatorem Sylwestrem Strzylakiem oraz komisarz Moniką Gorszyniecką. Do akcji wkroczyła także ochrona, która wyprosiła wskazanego przez zawodników z Jastrzębia Zdroju prowodyra całego zamieszania. Mecz został wznowiony dopiero, kiedy wspomniany fan opuścił wcześniej zajmowane miejsce.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat zdradza, w jakim stanie zobaczył tatę. "Tak wygląda życie"

Zachowanie "kibica" Asseco Resovii Rzeszów potępił klub, na czele z prezesem Piotrem Maciągiem i wiceprezesem Bogdanem Zającem. Osobny komunikat opublikował również Norbert Huber, który ujawnił kulisy zajścia i przeprosił kibiców będących świadkami jego interwencji. Swoje stanowisko przedstawił także Klub Sportowy Jastrzębski Węgiel.

"Odnosząc się do środowego meczu w rzeszowskiej Hali Podpromie Klub Sportowy Jastrzębski Węgiel pragnie wyrazić następujące stanowisko.

Jako Klub jesteśmy bardzo zadowoleni z poziomu widowiska, jakie zafundowały kibicom oba zespoły. Nasza radość jest tym większa, że to nasza drużyna wyszła zwycięsko z tego fantastycznego pojedynku. Jak podkreślają eksperci i komentatorzy, było to jedno z najlepszych i najbardziej emocjonujących spotkań PlusLigi w tym sezonie.

Atmosferę siatkarskiego święta zakłócił jednak pewien incydent na trybunach rzeszowskiej hali z udziałem jednego kibica. Podobnie jak organizator meczu Asseco Resovia Rzeszów stanowczo potępiamy wszelkie przejawy agresji słownej, mowy nienawiści i nie godzimy się na ewidentne zakłócenie tak wspaniałych wydarzeń sportowych, jakimi są mecze siatkówki rozgrywane w Polsce.

Tego typu zachowania są przez nas nieakceptowalne i apelujemy o ich zaprzestanie, gdyż burzą one pozytywny wizerunek rozgrywek siatkarskich stawianych za wzór w kraju oraz za granicą" - czytamy w komunikacie opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej mistrza Polski.

Czytaj także:
Mecz w Rzeszowie przerwany. Doszło do awantury
"Zero tolerancji". Asseco Resovia wydała oświadczenie po skandalu