Przed nami historyczny sezon w PlusLidze. Emocje większe niż w obecnym

Materiały prasowe / Tauron Liga / Artur Popko
Materiały prasowe / Tauron Liga / Artur Popko

Obecny sezon PlusLigi jest wyjątkowo emocjonujący. Ostatnia kolejka może rozstrzygnąć, kto zagra w play-off i kto opuści elitę. Prezes PLS Artur Popko w rozmowie z tygodnikiem "Wprost" przyznaje, że kolejne rozgrywki będą jeszcze ciekawsze.

Za nami 28 kolejek i 227 spotkań trwającego sezonu PlusLigi. Do rozegrania pozostało zaledwie 13 meczów, a tymczasem nadal nie znamy triumfatora rundy zasadniczej, kompletu uczestników fazy play-off i zespołu, który opuści elitę po zakończeniu trwających rozgrywek. Takich emocji przed startem sezonu chyba nikt się nie spodziewał.

- Ze względu na igrzyska olimpijskie obecny sezon jest bardzo intensywny, a co za tym idzie również i trudny. Wszystko rozgrywa się w przyśpieszonym tempie, ale o dziwo sprawy organizacyjne przebiegają bez dużych problemów. Nie zapeszajmy jednak, bo sezon się jeszcze nie skończył - powiedział w rozmowie z tygodnikiem "Wprost" Artur Popko.

Prezes PLS nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony z poziomu sportowego tegorocznej rywalizacji. Dotychczas dwa męskie zespoły sięgnęły po europejskie trofeum. Szansę ma także Jastrzębski Węgiel, który w maju zagra w finale Ligi Mistrzów z Itas Trentino. W Pucharze Polski natomiast, kilkuletnią dominację gigantów przerwały ekipy Aluronu CMC Warty Zawiercie i BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

- Jeśli chodzi o sportową ocenę, to można mówić niemalże o sezonie marzeń. Dwa zespoły zwyciężyły w europejskich pucharach, a niedługo może do nich dołączyć trzeci. Mamy nowego zdobywcę Pucharu Polski, co także stanowi nowość. Dodatkowo do ostatniej kolejki będą ważyć się losy awansów do play-offów oraz utrzymania. Dla kibica to nie lada gratka - powiedział Popko.

Obecne rozgrywki to dobry prognostyk przed kolejnym sezonem, który będzie wyjątkowo wymagający dla ekip rywalizujących w PlusLidze. Po raz pierwszy w historii elitę opuszczą bowiem aż trzy zespoły.  To efekt uchwalonej przed kilkoma miesiącami reformy o zmniejszeniu elity z 16 do 14 zespołów.

- Jeszcze nigdy nie mieliśmy takiego sezonu, jaki czekać nas będzie od 15 września. Spadnie rekordowa liczba zespołów. Do tego będzie sporo czasu na przygotowania, bo po zakończeniu turnieju olimpijskiego będzie parę tygodni na złapanie świeżości. To będzie trudny sezon, ale liczę, że kluby wykorzystają ten czas, by się dobrze na niego przygotować - powiedział prezes Polskiej Ligi Siatkówki S.A.

Czytaj także:
Niespotykana sytuacja w PlusLidze. Mocne słowa reprezentanta Polski
Wilfredo Leon w PlusLidze. Zdradził co zaważyło na jego decyzji

Komentarze (0)