Giampaolo Medei zagrał va banque. Zaskakujący przebieg meczu w Rzeszowie

PAP / Jarek Praszkiewicz / Asseco Resovia Rzeszów - PSG Stal Nysa
PAP / Jarek Praszkiewicz / Asseco Resovia Rzeszów - PSG Stal Nysa

Kibice Asseco Resovii mieli prawo czuć się nieco zaniepokojeni, patrząc na wyjściowy skład gospodarzy w meczu z PSG Stal Nysa. Giampaolo Medei zagrał va banque i posłał do gry drugą szóstkę. Zmiennicy wywiązali się jednak z zadania i wygrali 3:1.

Zaledwie 41 godzin po zakończeniu półfinałowego starcia, siatkarzom Asseco Resovii Rzeszów przyszło walczyć o ligowe punkty z PSG Stalą Nysa. W tej sytuacji nikogo nie powinno dziwić, że trener Giampaolo Medei zdecydował się dać odpocząć podstawowej szóstce. Na placu gry w pierwszym składzie pojawili się m.in. Jakub Bucki, Jakub Lewandowski i Adrian Staszewski.

Pokerowa zagrywka włoskiego szkoleniowca przyniosła doskonałe efekty. Zaskoczeni goście kompletnie nie byli przygotowani na tak ustawionego rywala. Rzeszowianie przejęli inicjatywę i błyskawicznie odjechali rywalom (9:4). Daniel Pliński poprosił o przerwę, aby w mocnych słowach zmotywować swój zespół. Na niewiele się to zdało. Miejscowi doskonale prezentowali się na kontrze. Imponująco w ofensywie radzili sobie zwłaszcza Jakub Bucki i Klemen Cebulj.

Nysianie byli kompletnie bezradni. Nie pomogły zmiany i wejście na parkiet Patryka SzczurkaMacieja Muzaja i Kamila Kosiby. Przewaga Pasów powiększała się w zastraszającym tempie (17:17). Asseco Resovia nie odpuszczała nawet na moment, od początku do końca kontrolując boiskowe wydarzenia. Kropkę nad "i" w tym secie postawił zagrywką Jakub Bucki.

ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"

Niewiele się zmieniło w kolejnej partii, ponownie Daniel Pliński musiał prosić o przerwę, bowiem wynik już na początku wymknął się jego podopiecznym (6:1). Nysianie kompletnie nie radzili sobie z zagrywką rywali, zwłaszcza Fabiana Drzyzgi i Jakuba Buckiego. Fatalnie w przyjęciu wyglądał Kamil Kosiba. Podopieczni Giampaolo Medei nie wstrzymywali ręki i w szybkim tempie powiększali przewagę (14:6).

Daniel Pliński był zdegustowany postawą swoich podopiecznych, nie miał jednak zbyt wielu argumentów, aby cokolwiek zmienić. W ataku nie istniał Zouheir el Graoui, jeszcze gorzej wyglądał Maciej Muzaj, który po pierwszym secie wrócił do kwadratu dla rezerwowych, ustępując miejsca bardzo przeciętnemu Remigiuszowi Kapicy. Prawoskrzydłowy gości w końcówce seta błysnął doskonałą zagrywką, ratując swój zespół przed blamażem. Siatkarze z Nysy zdołali zmniejszyć stratę, porażki jednak nie zdołali uniknąć.

W trzecim secie przez moment wydawało się, że nysianie zdołają nawiązać walkę z rywalami. Po zepsutej zagrywce Klemena Cebulj na tablicy wyników widniał rezultat 5:4. Seria błędów po stronie gości i as serwisowy Jakuba Lewandowskiego sprawiły, że sytuacja szybko wróciła do normy. Asseco Resovia odskoczyła na pięć punktów i ponownie przejęła kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami (9:4).

Gospodarze chyba zbyt szybko poczuli smak wygranej w meczu. Na moment rzeszowianie kompletnie stanęli, co przyjezdni wykorzystali. Po autowym ataku Jakuba Buckiego PSG Stal po raz pierwszy wyszła na prowadzenie (14:15). Chwilę później Zouheir el Graoui ostrzelał Asseco Resovią zagrywką. Tunezyjczyk swoim serwisem "zagotował" rywali, właściwie odwracając losy seta.

Podrażnieni gospodarze w czwartej odsłonie postanowili dokończyć dzieła. Dobre ataki Adriana Staszewskiego i skuteczny blok Pasów, pozwoliły Asseco Resovii odzyskać kontrolę (8:4). Nysianie tym razem nie mieli argumentów, aby odpowiedzieć. Zouheir el Graoui, który swoim serwisem odwrócił losy trzeciego seta, tym razem nie był na zagrywce tak skuteczny. Sporo błędów popełniał w ataku Wojciech Włodarczyk. To była woda na młyn dla ekipy z Podpromia (14:8).

Grający na luzie rzeszowianie konsekwentnie powiększali przewagę. As serwisowy Klemena Cebulj i kolejny chwilę później w wykonaniu Jakuba Buckiego, zwiększyły dystans do 10 punktów. W tym momencie stało się jasne, że takiej przewagi gospodarze nie pozwolą sobie roztrwonić. Grając na luzie, podopieczni Giampaolo Medei dokończyli dzieła, zasłużenie inkasując komplet punktów.

Asseco Resovia Rzeszów - PSG Stal Nysa 3:1 (25:13, 25:19, 17:25, 25:16)

Asseco Resovia: Cebulj, Staszewski, Drzyzga, Lewandowski, Bucki, Mordyl, Potera (libero) oraz Louati, Wróbel;

PSG Stal: El Graoui, Kramczyński, Gierżot, Kapica, Żukowski, Zerba, Szymura (libero) oraz Kosiba, Muzaj, Szczurek, Abramowicz.

MVP: Fabian Drzyzga (Asseco Resovia)

Tabela PlusLigi:

#DrużynaPktMZPSety
1 Jastrzębski Węgiel 88 35 30 5 95:33
2 Aluron CMC Warta Zawiercie 86 37 30 7 98:43
3 Projekt Warszawa 72 34 24 10 80:42
4 Asseco Resovia Rzeszów 68 34 24 10 84:51
5 Bogdanka LUK Lublin 61 34 21 13 76:57
6 Trefl Gdańsk 56 36 17 19 72:67
7 PSG Stal Nysa 50 34 16 18 67:70
8 Indykpol AZS Olsztyn 48 34 14 20 64:70
9 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 47 34 16 18 61:63
10 PGE GiEK Skra Bełchatów 46 32 16 16 59:64
11 Barkom Każany Lwów 38 32 13 19 52:70
12 Ślepsk Malow Suwałki 35 32 12 20 48:71
13 KGHM Cuprum Lubin 32 34 10 24 46:81
14 GKS Katowice 30 32 10 22 46:76
15 Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 24 30 7 23 34:77
16 Enea Czarni Radom 20 30 7 23 29:76

Czytaj także:
Marcin Janusz zwrócił się do kibiców. Wielka klasa rozgrywającego ZAKSY
Poruszające słowa siatkarzy ZAKSY po odpadnięciu z Ligi Mistrzów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty