Po obecnym sezonie Aleksander Śliwka opuści szeregi Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Niemal natychmiast pojawiły się informacje, gdzie może trafić podstawowy siatkarz reprezentacji Polski. Przede wszystkim padały nazwy drużyn z Włoch i Japonii.
- Olek miał bardzo dużo wspaniałych ofert. Mogę powiedzieć tylko jedno, podjął już decyzję, finalizujemy kwestie kontraktowe. Podejrzewam, że nieprędko będziemy mogli o tym powiedzieć, ale wszyscy powinni się ucieszyć - powiedział reprezentujący interesy siatkarza agent Jakub Michalak w programie "Misja Sport" w "Przeglądzie Sportowym" (więcej tutaj).
W kontekście transferu Śliwki najwięcej mówiło się o jego przenosinach do Sir Susa Vim Perugia, gdzie miałby zastąpić Wilfredo Leona. "Przegląd Sportowy" skontaktował się z właścicielem tego klubu, Gino Sircim. Ten odpowiedział, że polski siatkarz zdecydował się już na kierunek japoński.
Według informacji "Przeglądu Sportowego" Śliwka będzie w przyszłym sezonie występować w Suntory Sunbirds. Od najbliższych rozgrywek kluby japońskie będą mogły zakontraktować większą liczbę zagranicznych siatkarzy. Dlatego Polak miałby grać u boku doświadczonego Dmitrija Muserskiego.
Liga japońska dobrze kojarzy się z występami Biało-Czerwonych. Aktualnie kapitanem drużyny Wolfdogs Nagoya jest Bartosz Kurek. W przeszłości w Kraju Kwitnącej Wiśni grał również Michał Kubiak, który był gwiazdą zespołu Panasonic Panthers.
Zobacz także:
Show reprezentanta Polski. Pobił rekord ligi
"Narzeczona przekazuje mi plotki". Polski siatkarz mówi, jak na nie reaguje
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)