Szybko, wesoło i przyjemnie - komentarze po spotkaniu MKS Dąbrowa Górnicza - Gedania Żukowo

Spotkanie MKS-u Dąbrowa Górnicza z Gedanią Żukowo zakończyło się w godzinę z prysznicem. Podopieczne Waldemara Kawki pokonały żukowskie siatkarki w trzech krótkich setach, w których nie pozwoliły im przekroczyć granicy 17 punktów. - Założyliśmy sobie, że nie przegramy seta do 11. Przegraliśmy do 15, ale to już jest jakaś nutka optymizmu - powiedział na pomeczowej konferencji szkoleniowiec gości, Grzegorz Wróbel.

Grzegorz Wróbel (trener Gedanii Żukowo): - Przyjechaliśmy tutaj powalczyć o wygranie seta, bo na razie takie mamy małe, minimalne, a może ktoś powie maksymalne, plany. Cieszy to, że poprawiamy swoją grę z meczu na mecz. Założyliśmy sobie też, że nie przegramy seta do 11. Przegraliśmy do 15, ale to już jest jakaś nutka optymizmu, że będzie coraz lepiej. Troszeczkę pokrzyżowała nam plany choroba Natalii Kurnikowskiej, która przyjechała do Dąbrowy Górniczej i wczoraj okazało się, że ma 39 stopni gorączki. Wypadła nam zawodniczka, która miała grać w wyjściowej szóstce. W ostateczności miałem do dyspozycji tylko dziewięć siatkarek. Gratuluje dziewczynom z Dąbrowy i liczę na ich dobre występy w Lidze Mistrzyń.

Waldemar Kawka (trener ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza): - Zainkasowaliśmy trzy punkty, co jest największą korzyścią z tego spotkania. Gedania jest młodym zespołem, w związku z tym przed meczem tak naprawdę nie wiedzieliśmy czego mamy się spodziewać. W ubiegłym roku jako pierwsi przekonaliśmy się, co znaczy młodość i chęć do gry. Od spotkania z nami Gedania rozpoczęła marsz w górę, dobrze, że tym razem stało się inaczej i wygraliśmy. W naszej grze widać więcej luzu, momentami graliśmy lepiej niż w pierwszym i drugim meczu obecnego sezonu. Zdarzyły nam się dwie serie, mam nadzieję, że je wyeliminujemy.

Justyna Sachmacińska (kapitan Gedanii Żukowo): - MKS-owi gratuluje trzech punktów. Szkoda, że nie urwałyśmy choć seta lub punktu, na co liczyłyśmy. To spotkanie było jednym z lepszych w naszym wykonaniu, przede wszystkim w przyjęciu oraz w ataku. Nie zrealizowałyśmy w pełni założeń taktycznych, które na pewno pomogłyby nam w osiągnięciu dobrego wyniku. Stąd też tak wysoka punktowa przewaga dziewczyn z Dąbrowy Górniczej.

Magdalena Śliwa (kapitan ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza): - Cieszę się, że było szybko, wesoło i przyjemnie, bo mecz był dość szybki. Wierzymy w to, że zespół Gedanii zagra jeszcze lepsze mecze niż te dotychczas, bo są to młode dziewczyny, które cały czas się uczą i rozwijają. Przykład z zeszłego sezonu, że w którymś momencie ich gra zaskoczyła i zaczęły "przeszkadzać" w lidze i sezon skończyły fajnie. Z całego serca życzę im tego samego w tym roku. Cieszę się, że trzy punkty zdobyłyśmy łatwo i przyjemnie.

Komentarze (0)