Dlaczego Polska znów zorganizuje MŚ? Odsłaniamy kulisy. W tle umowa z rządem i wyrzucenie Rosji

Materiały prasowe / CEV / Reprezentacja Polski mężczyzn
Materiały prasowe / CEV / Reprezentacja Polski mężczyzn

Dlaczego znamy gospodarza mistrzostw świata siatkarzy 2027, a nie wiemy, gdzie odbędą się w 2025? I dlaczego znów będzie nim Polska? W WP SportoweFakty odsłaniamy kulisy. W tle jest przeniesienie MŚ z Rosji 2022 i umowa z rządem.

W tym artykule dowiesz się o:

W środę w Zakopanem premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że Polska zorganizuje mistrzostwa świata w 2027 roku. I w środowisku siatkarskim w kraju i za granicą zapanowała lekka konsternacja. Dlaczego znamy już gospodarza tego turnieju, skoro nie wiemy, gdzie mistrzostwa świata odbędą się w 2025 roku? Wszystko wyjaśnimy poniżej.

Rosja napada na Ukrainę. Polska przychodzi na ratunek

W wyjaśnieniu tej sytuacji trzeba się cofnąć do 24 lutego 2022 roku. To właśnie wtedy Rosja napada na Ukrainę. Kraj rządzony przez Władimira Putina miał być gospodarzem mistrzostw świata na przełomie sierpnia i września tego samego roku.

Jednak po kilku dniach staje się jasne, że to będzie niemożliwe. Kilka czołowych krajów zapowiada bojkot mistrzostw, jeśli one odbędą się w Rosji. FIVB oraz Volleyball World nie mają wyjścia. Mistrzostwa świata muszą zostać przeniesione.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Szaleństwo na lotnisku, spotkanie z premierem. Zobacz kulisy powrotu siatkarzy

Jednak zorganizowanie całego turnieju od absolutnego zera w niecałe pół roku to karkołomne zadanie. Podejmują się go dwa kraje: Polska i Słowenia. Mecze o medale odbyły się w naszym kraju. Mistrzostwa, mimo drobnych niedociągnięć, okazują się sporym sukcesem, zwłaszcza biorąc pod uwagę okoliczności ich organizacji.

Jednak nasz kraj, co zrozumiałe, nie zrobił tego bezinteresownie. Polska zagwarantowała sobie prawo do goszczenia kolejnych mistrzostw świata, jeśli będzie tym zainteresowana. W sprawę zaangażowany był polski rząd. Potwierdza nam to FIVB, które w odpowiedzi na pytania WP SportoweFakty przesłało krótkie oświadczenie.

"Prawo do organizacji kolejnych mistrzostw świata stanowi część obszernej umowy pomiędzy FIVB, Volleyball World oraz PZPS i rządem RP podpisanym w 2022 roku, kiedy to kraj został współgospodarzem przeniesionych (z Rosji - przyp. red.) w ostatniej chwili mistrzostw świata w siatkówce mężczyzn 2022" - przyznaje organizacja.

"W związku z tym Polska zdecydowała się wykorzystać to prawo, aplikując o zorganizowanie mistrzostw świata siatkarzy 2027. Ta decyzja została ratyfikowana przez FIVB i Volleyball World. Historia organizacji wielkich imprez siatkarskich w Polsce pokazuje, że po raz kolejny będzie to wydarzenie światowej klasy" - dodaje.

Dlaczego właśnie 2027?

Dlaczego Polska wybrała sobie 2027 rok, a nie 2025? W rozmowie z Mateuszem Puką prezes PZPS Sebastian Świderski wyjaśnił, że chodzi o kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Los Angeles, które będzie można wywalczyć podczas turnieju (więcej TUTAJ).

- Dobry występ w mistrzostwach świata w 2027 roku daje od razu kwalifikację olimpijską. W 2025 roku ta zasada nie będzie jeszcze obowiązywać. To był jeden z poważniejszych argumentów. Drugim był oczywiście dłuższy czas na przygotowanie imprezy. Po cichu liczę także, że do 2027 roku uda się jeszcze otworzyć jeden wielki narodowy obiekt do sportów halowych - opowiedział w wywiadzie.

A gdzie Biało-Czerwoni powalczą w 2025 roku o odzyskanie tytułu mistrza świata? Na tę decyzję trzeba jeszcze poczekać.

"Volleyball World otworzyło proces kandydowanie na mistrzostwa świata w 2025 oraz 2027 w ubiegłym miesiącu. Kraje mogły wyrazić zainteresowanie, które jednak nie było wiążące. Obecnie rozpoczyna się formalny proces zgłaszania aplikacji. Gospodarze MŚ kobiet 2025 i 2027 oraz mężczyzn 2025 zostaną oficjalnie ogłoszeni w późniejszym terminie" - tłumaczy FIVB.

Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj więcej:
"Taka jest niestety rzeczywistość". Smutne wnioski po tym, co ujawniła Wołosz

Źródło artykułu: WP SportoweFakty