Co to był za mecz! W pierwszym secie reprezentacja Włoch kobiet zdominowała wydarzenia na boisku i nie dała najmniejszych szans Biało-Czerwonym. Jednak później to Polki doszły do głosu i po zaciętych końcówkach wygrały trzy kolejne partie. Dzięki temu nasza kadra mogła cieszyć się z wymarzonego awansu na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie.
Radości nie było końca. Polki długo świętowały zwycięstwo i wywalczenie przepustek do Paryża. Były też głośne śpiewy i tańce. Opuszczając łódzką Atlas Arenę zawodniczki śpiewały znany hit Dody "Nie daj się".
"One się nie dały. Bawcie się dziewczyny. Macie co świętować" - napisał w serwisie X (dawniej Twitter) dziennikarz WP SportoweFakty, Krzysztof Sędzicki, który uchwycił, jak nasze siatkarki opuszczają halę.
Słowa piosenki Dody idealnie nawiązują do tego, jakie nastroje panowały wokół naszej kadry. Zawodniczki Stefano Lavariniego nie były uznawane za faworytki do awansu, a po porażce z Tajlandią część kibiców i ekspertów straciła nadzieję na to, że Polki znajdą się w czołowej dwójce.
"Nie daj się, ludzie niech swoje myślą. Nie daj się, z diabłem do piekła wyślą. Nie daj się, warto być zawsze tylko sobą" - śpiewa Doda, a za nią reprezentantki Polski. Nagranie można zobaczyć poniżej.
Czytaj także:
Nawet trener nie wiedział, o co chodzi. To był kluczowy moment meczu [WIDEO]
Radość ekspertów nie do opisania po wyczynie Polek
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Szaleństwo na lotnisku, spotkanie z premierem. Zobacz kulisy powrotu siatkarzy
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)
na Instagramie 
na Facebooku 
