Polacy bez większych problemów pokonali w półfinale Uniwersjady reprezentację Iranu 3:0. To oznacza, że podopieczni Dariusza Luksa mają już zapewniony medal. - To na pewno mini powód do świętowania, ale robota jeszcze nie jest zrobiona. Na pewno wyjedziemy stąd z medalem, ale przynajmniej dla mnie wszystko poniżej złota będzie rozczarowaniem - powiedział po wygranej dla strony pasja.azs.pl Michał Gierżot.
Pierwsze dwa sety konfrontacji z Iranem były w miarę zacięte, dopiero trzeci przebiegał pod dyktando Biało-Czerwonych. - Siatkówka to jest taki sport, że jeden, dwa punkty różnicy decydują, o tym kto wygrywa seta, a dobrze wiem z autopsji, jak takie przegrane po końcówkach sety mogą boleć - przyznał polski siatkarz.
W trzeciej partii rywale jednak byli bezradni wobec dobrej gry Polaków. - Nie powiem, że Iran nie dojechał na trzeci set, ale my byliśmy już na tyle naładowani, że nie podaliśmy im ręki, nie zaprosiliśmy na boisko. Graliśmy to, co powinniśmy grać, tak jak to byłby tie-break- podsumował spotkanie Michał Gierżot.
Polacy swojego finałowego rywala poznają w sobotę wieczorem po zakończeniu meczu Włochy - Chiny. Niezależnie od rywala, zapowiadają walkę o złoty medal. - Cieszymy się, że każde spotkanie rozstrzygnęliśmy na naszą korzyść i że kończyliśmy je w trzech setach. Mam nadzieję, że ten poniedziałkowy również tak się skończy dla nas i zdobędziemy złoty medal - zapowiedział Kamil Szymura.
Przepis na sukces jest prosty i Polacy muszą go zastosować także w poniedziałek. - Od początku powtarzamy, że nawet jak są słabsze drużyny, to trzeba trzymać koncentrację i nam się to udaje. Dzięki temu wygrywamy mecze - zdradził libero Biało-Czerwonych.
Polacy o złoto zagrają w poniedziałek o godzinie 14:00 czasu polskiego.
Czytaj także:
-> Jest jak Zagumny i Drzyzga? "Jego pozycja jest niepodważalna"
-> Hit transferowy w PlusLidze potwierdzony!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była gwiazda tenisa pokazała się bez makijażu. I jak?
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)