Etatowy uczestnik decydujących meczów Ligi Mistrzyń czy Klubowych Mistrzostw Świata nie chciał stresować się długo sprawą awansu z grupy europejskiego pucharu. Przed meczem z SC Potsdam miał za sobą trzy wygrane mecze, w których oddał przeciwniczkom zaledwie jednego seta. Doszło do tego w pierwszym pojedynku z niemieckim klubem.
Siatkarki ze Stambułu wcześnie dały do zrozumienia przeciwniczkom, że w rewanżu poprzeczka może być zawieszona wysoko, a sprawienie niespodzianki będzie skomplikowane. Gabi i Cansu Ozbay straszyły niebezpiecznymi serwisami, a Kubra Akman czy znana z polskich hal Chiaka Ogbogu były czujne w bloku. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 25:19 dla VakifBanku. Na skrzydłach radziły sobie doskonale znane Paola Egonu i Nika Daalderop, a druga runda również zakończyła się punktem na 25:19.
Drużyna z Poczdamu potrafiła jednak zmienić i to diametralnie sytuację pod siatką. Jej wygrane 25:23 w trzecim secie, a także 25:20 w czwartym secie oznaczały konieczność rozegrania tie-breaka. Za punktowanie po stronie odrodzonych przyjezdnych wzięły się przede wszystkim Anett Nemeth, Hester Jasper i Fleur Savelkoel. Już to, że rywalizacja trwała pięć partii było niespodziewane.
SC Potsdam poszedł za uderzeniem i rozstrzygnął mecz w decydującej rundzie. Co prawda VakifBank jeszcze zareagował na pierwsze przyspieszenie przeciwniczek, ale końcówka należała ponownie do nich. Od wyniku 11:10 punktował już tylko niemiecki zespół i zakończył mecz akcją na 15:10.
VakifBank Stambuł - SC Potsdam 2:3 (25:19, 25:19, 23:25, 20:25, 10:15)
VakifBank: Ozbay, Bajema, Ogbogu, Egonu, Daalderop, Akman, Acar (libero) oraz Gulubay, Karutasu, Cebecioglu, Aykac (libero)
Potsdam: Jasper, Savić, Nemeth, Savelkoel, Cekulajew, Van Aalen, Jegdić (libero) oraz Leweling
Tabela grupy C:
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Igor Gorgonzola Novara | 15 | 6 | 5 | 1 | 15:6 |
2 | VakifBank Stambuł | 13 | 6 | 4 | 2 | 15:7 |
3 | SC Potsdam | 7 | 6 | 3 | 3 | 12:14 |
4 | Crvena Zvezda Belgrad | 1 | 6 | 0 | 6 | 3:18 |
Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?
ZOBACZ WIDEO: Odważna kreacja Ewy Brodnickiej. "Szalejesz"