Chemik jest etatowym uczestnikiem Ligi Mistrzyń w erze odbudowy klubu. Bardzo często, jeżeli co złego miało mu się przydarzyć w losowaniu, to przydarzało się. Na tegoroczne losowanie policzanki nie mogły wyjątkowo narzekać. Kluczem do awansu może okazać się zdobycie 12 punktów w meczach z bułgarską Maricą Płowdiw i rumuńskim CSM Targoviste. Oba zespoły mają na papierze mniej argumentów niż Chemik. Najtrudniej będzie o punktowanie w meczach z tureckim Eczacibasi Stambuł.
Chemik dokonał drobnych zmian po poprzednim meczu, w którym pokonał 3:1 BKS BOSTIK Bielsko-Biała. W przyjęciu zagrała Maira Cipriano zamiast zapowiadanej jeszcze pół godziny przed spotkaniem Martyny Czyrniańskiej. Maria Stenzel była podstawową libero, a Monika Jagła wróciła do kwadratu rezerwowych.
Przewaga umiejętności policzanek była wyraźna od początku meczu. Zanim Marica pokazała cokolwiek interesującego w Szczecinie, było 15:7 dla Chemika. Roztrwonienie takiej przewagi przez mistrza Polski byłoby karygodne. Tym bardziej, że Bułgarki biegały po całym boisku, w nieokreślonych kierunkach, męczone serwisami gospodyń. Chemik zwyciężył 25:18 w nieco ponad 20 minut.
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"
Marica obudziła się na początku drugiego seta. Jej atutem był blok, którym zatrzymała trzy policzanki w krótkim fragmencie meczu. Po pojedynczych punktach reakcje przyjezdnych były euforyczne, co pomagało im podjąć walkę. 13:12 - to było pierwsze prowadzenie Maricy w meczu. Chemik odwrócił wynik dzięki sprytnym atakom Jovany Brakocević-Canzian i choć droga do wygrania partii nie była prosta, to gospodynie zamknęły ją sytuacyjnym atakiem zmienniczki Fabioli na 25:23.
Chemik stanął przed szansą zamknięcia meczu w trzech setach i została ona wykorzystana. Drużyna Marka Mierzwińskiego ponownie utrudniła grę rywalkom zagrywkami Martyny Łukasik oraz Agnieszki Korneluk. Partia została oddana przez Maricę praktycznie bez walki i zakończyła się wynikiem 25:11.
Grupa Azoty Chemik Police - Marica Płowdiw 3:0 (25:18, 25:23, 25:11)
Chemik: Oveckova, Cipriano, Łukasik, Korneluk, Wasilewska, Brakocević-Canzian, Stenzel (libero) oraz Fabiola, Połeć, Sikorska
Marica: Sławczewa, Kojewa, Hristoskowa, Kriwoszijska, Angelowa, Dudowa, Monowa (libero), Paszkulewa (libero) oraz Gunczewa, Milicević
MVP: Jovana Brakocević-Canzian (Chemik)
Czytaj także: Wpadka w pierwszym secie rozdrażniła Tours VB
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?