Mistrzynie świata ponownie na drodze Polek! Biało-Czerwone poznały rywalki na mistrzostwach Europy

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek

Reprezentacja Polski siatkarek nie miała szczęścia w środowym losowaniu składu poszczególnych grup Mistrzostw Europy 2023. Podopieczne Stefano Lavariniego w I rundzie zmierzą się m.in. z mistrzyniami świata Serbkami.

Turniej rozpocznie się 15 sierpnia, a zakończy 3 września 2023 roku. Gospodarzami będą Belgia, Włochy, Niemcy oraz Estonia. Udział w turnieju zagwarantowane miały reprezentacje gospodarzy, a także osiem najwyżej sklasyfikowanych zespołów ostatnich mistrzostw Europy. Wśród nich znalazły się Polska, która zakończyła minione rozgrywki na piątym miejscu, a także Serbia, Turcja, Holandia, Rosja, Szwecja, Francja i Bułgaria. Pozostałe reprezentacje musiały przebijać się przez kwalifikacje.

W gronie 24 drużyn zabrakło Rosjanek, które nie zostały dopuszczone do rywalizacji z uwagi na toczącą się wojnę na Ukrainie. Tytułu będą bronić Włoszki, które rok temu w Belgradzie pokonały Serbki 3:1.

Podopieczne Stefano Lavariniego nie mogą narzekać na nadmiar szczęścia w losowaniu. Trafiły bowiem na najtrudniejsze z możliwych rywalek. Nasza drużyna w I rundzie mistrzostw Europy zmierzy  z Belgią, Słowenią, Serbią, która kilka tygodni temu wyeliminowała nasz zespół w ćwierćfinale mundialu oraz Ukrainą i Węgrami.

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

Składy grup Mistrzostw Europy 2023 siatkarek:

Grupa A: Belgia , Słowenia*, Serbia, Polska, Ukraina, Węgry;

Grupa B: Włochy, Rumunia*, Bułgaria, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Szwajcaria;

Grupa C: Niemcy, Azerbejdżan*, Turcja, Czechy, Szwecja, Grecja;

Grupa D: Estoniia, Finlandia*, Holandia, Francja, Słowacja, Hiszpania.

* rywal dobrany do grupy przez współgospodarza turnieju

Czytaj także:
Siatkarze grzmią ws. terminarza PlusLigi. Ekspert zabrał głos
To się może źle skończyć. Trener Polaków nie zamierza milczeć

Źródło artykułu: