Znamy kolejnego finalistę Ligi Narodów

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Reprezentacja Iranu
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Reprezentacja Iranu
zdjęcie autora artykułu

Poznaliśmy kolejnego finalistę Ligi Narodów. Do Bolonii na pewno pojadą Irańczycy, którzy zapewnili sobie miejsce w ósemce po wygranej nad Serbami. W grze o ostatnią przepustkę pozostają jeszcze trzy ekipy.

W tym artykule dowiesz się o:

Ten mecz decydował o tym, czy Irańczycy pojadą na turniej finałowy Ligi Narodów do Bolonii. Wygrana w obojętnie jakim stosunku dawała im awans do najlepszej ósemki. Z kolei szanse Serbii na awans pozostawały już w zasadzie tylko matematyczne.

Jednakże to właśnie ekipa z Bałkanów weszła lepiej w mecz. Długie wymiany rozstrzygali na swoją korzyść, a gdy blokiem popisał się Srećko Lisinac było już 8:5. Persowie szybko odrobili dystans, dzięki zagrywkom Milada Ebadipoura i dobrej pracy na siatce. Za sprawą mądrych zagrywek Toukhteha i błędów rywali Irańczycy mieli trzy punkty zaliczki w końcówce, ale Serbowie obronili setbole i wszystko rozstrzygnęło się na przewagi. Bardzo długą, a obie ekipy miały w nim swoje szanse. Ostatecznie wszystko skończył atakiem Ebadipour.

Podbudowani Irańczycy świetnie otworzyli drugą partię. Za sprawą bloku Jelveha wygrywali już 5:2. Persowie poszli za ciosem, kolejnym asem popisał się Toukhteh, a blok dołożył jeszcze Amirhossein Esfandiar i różnica wzrosła do pięciu punktów. W trakcie jednej z akcji ucierpiał Ebadipour, który musiał zejść z boiska, a zastąpił go Morteza Sharifi. Widać, że wybiło to z rytmu jego ekipę, bowiem zaczęła tracić zaliczkę. U rywali przebudził się Pavle Perić (18:19). Były zawodnik PGE Skry wrócił jednak na boisku, co uspokoiło grę zespołu i ponownie przypieczętował wygraną asem.

Po przegranych dwóch setach Serbowie stracili już szansę na awans do turnieju w Bolonii i od razu Irańczycy zaczęli odjeżdżać. Dzięki "czapie" Jelveha wygrywali 7:3. Dwie punktowe zagrywki dołożył jeszcze Esfandiar i różnica wzrosła do sześciu "oczek". Persowie grali już na pełnym luzie, wychodziło im niemal wszystko i całkowicie dominowali. Wygrali seta 25:12 i zameldowali się w finałach Ligi Narodów.

Oprócz Iranu miejsce w turnieju finałowym mają: Włochy, Japonia, USA, Polska, Francja i Brazylia. O ostatnie miejsce walczą Holandia, Argentyna i Słowenia.

Iran - Serbia 3:0 (35:33, 25:21, 25:12)

Serbia: Jovović, Kujundzić, Perić, Atanasijević, Podrascanin, Lisinac, Peković (libero) oraz Katić, Krsmanović, Masulović, Koprivica (libero)

Iran: Jelveh, Ebadipour, Toukhteh, Amin, Vadi, Esfandiar, Hazarpout (libero) Sarlak, Fazel, Sharifi

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1 Włochy 311210232:9
2 Polska 311210233:10
3 USA 271210231:16
4 Francja 28129331:11
5 Japonia 27129329:18
6 Brazylia 24128426:14
7 Iran 20127522:19
8 Holandia 17126620:21
9 Argentyna 18125724:26
10 Słowenia 15125718:24
11 Serbia 14125719:27
12 Niemcy 10124818:29
13 Chiny 9123914:28
14 Bułgaria 91221016:31
15 Kanada 61221010:33
16 Australia 2121118:35

Czytaj więcej: Niespodzianka w Lidze Narodów. Zimny prysznic dla Francji #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #05 - Kurek rozśmiesza kibiców, spotkanie z fanami i Grbić jak Jordan!

ZOBACZ WIDEO: #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #05 - Kurek rozśmiesza kibiców, spotkanie z fanami i Grbić jak Jordan!

Źródło artykułu: