Na otwarcie turnieju młoda polska para nie mogła dostać trudniejszego zadania. 18-letnia Katarzyna Kociołek i 21-letnia Daria Paszek występują w światowym czempionacie z "dziką kartą", natomiast para Chen Xue/Xi Zhang jest rozstawiona z numerem 1. Ponadto Chinki na ostatnich mistrzostwach globu w 2011 wywalczyły "brąz", zajęły również 3. miejsce na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.
Początek meczu nie ułożył się najlepiej dla Polek. W pierwszych akcjach rywalki wszystkie swoje zagrywki kierowały na Paszek, która następnie parę razy splasowała w aut. Azjatki popisywały się z kolei różnorodnymi formami ataku i grały niemalże na 100-procentowej skuteczności (4:9). W połowie seta Chinki postanowiły zmienić taktykę serwisu i zaczęły posyłać piłki na Kociołek. O ile 18-latka z odbiorem radziła sobie w miarę przyzwoicie, o tyle w ofensywie dopadła ją totalna niemoc. Przeciwniczki bez problemu broniły jej kolejne uderzenia, a następnie wyprowadzały śmiertelnie skuteczne kontry i wygrały seta w imponujących rozmiarach.
Druga partia ułożyła się dla naszych zawodniczek znacznie lepiej. Na początku uzyskały one 2-punktową przewagę (5:3), lecz mimo że szybko ją straciły, bardzo długo nie pozwalały Chinkom odskoczyć na więcej niż 1 "oczko". Nie mogły co prawda w żaden sposób zatrzymać znakomicie atakującej Chen Xue, ale same odpowiadały kolejnymi skutecznymi i precyzyjnymi uderzeniami. Zawodniczkom z "Państwa Środka" udało się odjechać w końcówce (15:18), m.in. dzięki asowi Xi Zhong, lecz Polkom dzięki znakomitej postawie Kociołek udało się jeszcze postraszyć faworytki. Miały nawet szansę na doprowadzenie do stanu 19:19, której jednak nie wykorzystały. Mecz zakończył się chwilę później w niefortunny sposób, po zepsutej zagrywce Paszek.
Kolejne grupowe spotkanie para Katarzyna Kociołek/Daria Paszek rozegra we wtorek o godzinie 9:45. Zmierzą się w nim ze słowacką parą Natalia Dubovcova/Dominika Nestarcova.
Katarzyna Kociołek/Daria Paszek - Chen Xue/Xi Zhong 0:2 (10:21, 19:21)