W tym artykule dowiesz się o:
Albicelestes awansowali na mundial jako wicemistrz Ameryki Południowej. Trenerem Argentyny jest doskonale znany Julio Velasco, który jeszcze niedawno prowadził Iran. To właśnie w 62-letnim szkoleniowcu upatruje się szans na dobry wynik tej reprezentacji. Jego charyzma i doświadczenie ma pomóc Argentynie w zaistnieniu na mundialu w Polsce.
Co ciekawe, w 14-osobowym składzie na mistrzostwa świata zabrakło kilku graczy, którzy odgrywali w tym zespole bardzo ważne role: Federico Pereyry czy Lucasa Ocamposa. Gwiazdą Albicelestes jest bez wątpienia Luciano De Cecco, który jest jednym z lepszych kreatorów gry na świecie. Rozgrywający w swojej karierze występował już w kilku włoskich klubach: Latina Volley czy Copra Piacenza. Od nowego sezonu natomiast rozgrywający zagra w trykocie Sir Safety Perugia.
W kadrze trenera Igora Kolakovicia próżno szukać wielkich gwiazd światowej siatkówki. Pokolenie Ivana Miljkovicia czy Nikoli Grbicia odeszło w niepamięć. Przypomnijmy, iż w Mistrzostwach Świata w 2010 roku rozgrywanych we Włoszech, Serbia zdobyła brązowy medal, pokonując w meczu o trzecie miejsce gospodarzy imprezy. Prym w drużynie z Bałkanów wiodła właśnie ta dwójka, która była motorem napędowym reprezentacji.
W obecnym zespole Serbii jest natomiast kilku perspektywicznych graczy, którzy z roku na rok, robią kolejny krok do przodu w swojej karierze. Mowa tu przede wszystkim o Aleksandarze Atanasijeviciu. Doskonale znany z parkietów PlusLigi zawodnik, we Włoszech rozwija się znakomicie. Atakujący w niedługim czasie może stać się jednym z najlepszych graczy na świecie na swojej pozycji. - Chcemy do Polski przyjechać w jak najlepszej formie. Złoty medal mistrzostw świata jest moim wielkim marzeniem - odważnie deklaruje Anatasijević.
Iran jeszcze kilka lat temu znaczył bardzo niewiele na siatkarskiej mapie świata. Choć w igrzyskach azjatyckich drużyna zdobywała srebrne i brązowe krążki, to na prestiżowych imprezach zawsze zawodziła. Wszystko zmieniło się jednak od momentu przejęcia reprezentacji przez słynnego Julio Velasco, który wprowadził do tej drużyny nową jakość. Pod jego skrzydłami wielu graczy zrobiło niesamowity postęp pod względem fizycznym czy przede wszystkim taktycznym.
Najdobitniej o sile tej reprezentacji przekonaliśmy się podczas tegorocznej Ligi Światowej. Iran, szczególnie przed własną publicznością, prezentował się wręcz wybornie. Podopieczni Slobodana Kovaca bez problemów pokonali między innymi Polskę. Ostatecznie zespół uplasował się na czwartym miejscu, ustępując Stanom Zjednoczonym czy Włochom. Dzięki tej imprezie cały świat przekonał się o umiejętnościach Mir Saeida Marouflakraniego czy Seyeda Mohammada Mousavi Eraghi, którzy pokazali, że drzemie w nich ogromny potencjał. Na mistrzostwach świata Iran zagra w grupie śmierci razem z Włochami, Stanami Zjednoczonymi czy Francją. Czy we wrześniu drużyna z Azji ponownie udowodni swoje wysokie umiejętności?
Reprezentacja tego kraju od wielu lat znajduje się w czołówce najlepszych drużyn na świecie. Bułgarom często jednak brakuje przysłowiowej "kropki nad i", dlatego kadra na wielkiej imprezie najczęściej plasuje się na czwartym miejscu. Tak było między innymi na igrzyskach olimpijskich w Londynie czy na Mistrzostwach Europy w 2013 roku, rozgrywanych w Polsce i w Danii. Czy taka tendencja utrzyma się podczas wrześniowych mistrzostw świata?
Bułgarzy mają wiele atutów, aby jednak taki stan zmienić. Selekcjoner Plamen Konstantinow liczy, że prowadzona przez niego reprezentacja będzie czarnym koniem mundialu. Pomóc w realizacji planu ma niezawodny Cwetan Sokołow, który potrafi być nie do zatrzymania. W przeszłości atakujący napsuł wiele krwi między innymi biało-czerwonym, pokazując swoje wielkie umiejętności. Przeciwnicy reprezentacji Bułgarii muszą ponadto zwrócić baczną uwagę na kapitana Todora Aleksiewa czy rozgrywającego Andreja Żekowa.
Drużyna Australii nie osiągnęła do tej pory spektakularnych wyników. Do największych sukcesów tego zespołu zalicza się złoty medal Mistrzostw Azji w 2007 roku, a także ósme miejsce na Igrzyskach Olimpijskich w 2000 roku. Kibicom reprezentacji Polski drużyna z Antypodów kojarzy się przede wszystkim z niespodziewaną porażką biało-czerwonych podczas igrzysk olimpijskich w Londynie.
Co ciekawe, trenerem Australijczyków jest Jon Uriarte, który w fazie grupowej mistrzostw świata rywalizował będzie... z synem Nicolasem, rozgrywającym Argentyny i Skry Bełchatów. Celem reprezentacji będzie przebrnięcie przez pierwszą rundę rozgrywek, co jak do tej pory, nigdy nie udało się ekipie z Antypodów. Czy Australia ponownie sprawi wielką niespodziankę i pokona drużynę Stephane'a Antigi?
Chińczycy nigdy nie należeli do potentatów w świecie siatkówki. Wystarczy przytoczyć fakt, iż w całej historii mistrzostw świata ich najlepszą pozycją była 7. lokata wywalczona w 1982 roku. Jedynie w mistrzostwach Azji i igrzyskach azjatyckich, drużyna potrafiła kilka razy zdobyć złoty krążek. Aktualnie reprezentacja zajmuje dalekie 18 miejsce w rankingu FIVB.
Nie oznacza to jednak, iż można lekceważyć reprezentację Chin - wprost przeciwnie. Drużyna nie raz już pokazała, że słynie z walki o każdą piłkę. Przy odrobinie szczęścia, zespół z Azji może sporo namieszać w grupie C, w której rywalizować będzie z Egiptem, Bułgarią, Meksykiem, Rosją, Kanadą i Bułgarią. - Na każdy mecz będziemy musieli wyjść niezwykle skoncentrowani. Każdy nawet najmniejszy błąd może nas kosztować utratę punktów z zespołami, z którymi możemy powalczyć o awans do kolejnej rundy - przyznaje Zhi Yuan.