MŚ, gr. A: Wykonaliśmy plan minimum - komentarze po meczu Polska - Argentyna

Polscy siatkarze pokonali Argentynę 3:0 i z kompletem punktów awansowali do kolejnej fazy rozgrywek. - Plan minimum został wykonany - powiedział po zakończeniu spotkania Michał Winiarski.

Michał Winiarski, kapitan reprezentacji Polski: Bardzo cieszymy się z dzisiejszego spotkania. Cel, który sobie założyliśmy, został osiągnięty i z kompletem punktów przechodzimy do następnej rundy. W pierwszym i drugim secie przeważaliśmy. W trzecim walka trwała punkt za punkt. Cieszę się, że wyszliśmy z niej zwycięsko. Wykonaliśmy plan minimum, który założyliśmy sobie przed mistrzostwami. Teraz mamy kilka dni na odpoczynek i regenerację. Skupiamy się na kolejnych rywalach. Na pewno Wrocław jest dla nas szczęśliwy, wygraliśmy tu bowiem wszystkie spotkania. Mimo małej sali, atmosfera stworzona przez kibiców była wspaniała. Mogłoby być troszeczkę zimniej, bo momentami ciężko się oddychało. Każdy następny mecz to walka o życie. Dzisiaj sobie powiedzieliśmy, że musimy zagrać w tym starciu tak, jakby to był nasz ostatni pojedynek.
[ad=rectangle]
Javier Filardi, kapitan reprezentacji Argentyny:
Gratulacje dla Polaków za zwycięstwo w tym meczu. To był dla nas dobry mecz. Trzeci set był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Nie udało nam się jednak wykorzystać tych momentów, sytuacji, jakie się przydarzyły.

Stephane Antiga, trener reprezentacji Polski: Cieszę się, że zgarnęliśmy we Wrocławiu komplet punktów. We wszystkich meczach w tej rundzie prezentowali się bardzo dobrze. Wczoraj zostaliśmy zaskoczeni przez Kamerun, nie byliśmy mentalnie przygotowani do tego starcia. Dzisiaj podeszliśmy do spotkania bardzo skoncentrowani. Udało nam się zatrzymać najsilniejszych zawodników argentyńskich, Conte i Filardiego. Dzięki temu udało nam się wygrać.

Julio Velasco, trener reprezentacji Argentyny
: Gratuluję Polakom zwycięstwa. Myślę, że kluczem do wygranej była zagrywka Polaków, przede wszystkim Wlazłego. Nasze przyjęcie zostało poważnie sprawdzone, przyjmowaliśmy gorzej niż zwykle. Nawet mimo słabszej zagrywki, przyjęcie nam nie siedziało. Oprócz tego nie zagraliśmy mądrze w ataku. Polacy bardzo dobrze bronili nasze zbicia. Może trzeba było więcej pograć środkiem? Po trzecie, Polacy byli lepsi od nas w ataku. Winiarski i Wlazły posyłali bardzo silne piłki, z którymi nie mieliśmy szans sobie poradzić.

Źródło artykułu: