Znakomita zagrywka Mariusza Wlazłego oraz imponująca skuteczność polskich środkowych, to największe atuty biało-czerwonych w meczu z Argentyną. Jedynym mankamentem było słabsze przyjęcie w wykonaniu Mateusza Miki i Michała Kubiaka. O ile w niedzielne popołudnie znalazło to przełożenia na końcowy wynik meczu, to w kolejnych starciach ten element będzie miał duże znaczenie.
Zdecydowanie gorzej w statystykach prezentują się gracze z Ameryki Południowej, którzy przeciwko gospodarzom kompletnie zawiedli prezentując się fatalnie szczególnie w przyjęciu i polu zagrywki. Praktycznie nie istniał także argentyński blok, bowiem jedynym graczem który potrafił skutecznie powstrzymać podopiecznych Stephane'a Antigi był Sebastian Sole - zdobywca 5 punktów.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)