Nikołaj Pawłow: Wypełniliśmy nasz plan

Rosjanie po raz kolejny zaprezentowali swoją siłę. Tym razem przed ostrzałem ich ataków musiała się bronić reprezentacja Chin, która ostatecznie poniosła klęskę.

Do tej pory mundial jest szczęśliwy dla Sbornej, która szybko i sprawnie pokonuje swoich przeciwników. W sobotę w trzech setach Rosjanie odprawili Chińczyków. - Musieliśmy zagrać z bardzo trudnym rywalem, który gra znakomicie w obronie i przyjęciu. Z tego powodu przyjęliśmy agresywną taktykę polegającą na mocnej zagrywce i sile ataku. Od pierwszej piłki staraliśmy się wypełniać nasz plan, co z resztą nam się udało. Teraz myślimy już o jutrzejszym meczu z Bułgarami, który będzie jeszcze cięższym pojedynkiem - oznajmił po zwycięstwie Nikołaj Pawłow.
[ad=rectangle]
Podobnego zdania jest szkoleniowiec reprezentacji Rosji. Jest zadowolony z postawy swoich zawodników i z tego, że w pełni zrealizowali założenia taktyczne przygotowywane na starcie z drużyną z Państwa Środka. - Najważniejsze były dla nas pierwsze piłki i w ogóle pierwszy set. Musieliśmy już na samym początku zagrać dobrze, by przejąć inicjatywę. Naszą siłą była obrona i zagrywka. Moi siatkarze grali na początku trochę nerwowo, ale później powrócili do swojej dobrej postawy. W trzeciej partii zaczęliśmy gorzej, ale jest to wina 10-minutowej przerwy w czasie której zespół trochę się rozluźnił - wyjaśnił Andriej Woronkow.

Wieczorny niedzielny mecz Bułgarami ma być hitowym spotkaniem w grupie C. Junacy nie prezentują się jednak za dobrze na mistrzostwach, ale jest to nieobliczalna ekipa i może jeszcze zadziwić widzów swoją grą. - Nie denerwuję się  spotkaniem z reprezentacją Bułgarii. Jestem pewny swoich zawodników. Ważne było to, by wygrać dziś 3:0 i zbudować tym pewność siebie. Pojedynek z Bułgarią jest głównym wydarzeniem w naszej grupie i nie będzie on dla nas łatwy. To mocna drużyna dlatego już teraz nastawiamy się na to starcie. Będzie ono warte obejrzenia. Poza tym, cieszę się z tego, że do hali przychodzi tylu kibiców, by kibicować swoim ulubieńcom - oznajmił trener Sbornej.

Na mundialu nie ma już teamu, który nie straciłby seta w dotychczasowych rozgrywkach. Jest to znak, że siatkówka cieszy się większym zainteresowaniem na świecie, a reprezentacje kolejnych krajów budują silne ekipy, by "bić się" o wysokie cele. - Siatkówka rozwija się z każdym rokiem i wzrasta zainteresowanie tą dyscypliną. Drużyny, które przyjeżdżają na mistrzostwa Europy i mają szanse na grę z takimi zespołami, jak Rosja czy Polska, są sto razy mocniej zdeterminowane, by pokazać maksimum swoich umiejętności. Trenerzy są coraz bardziej doświadczeni, co jest też zasługą różnych programów naukowych i dzięki temu wszystkiemu można oglądać lepszą grę - podsumował swoje spostrzeżenia szkoleniowiec mistrzów olimpijskich.

Źródło artykułu: