Trener Wenezueli jest realistą. Vincenzo Nacci: Nie mamy nic do stracenia w spotkaniu z Polakami

Wenezuelscy siatkarze ambitnie walczą o wejście do drugiej fazy mistrzostw. Aktualnie mają na koncie jedną wygraną, ale nie liczą na triumf w kolejnym spotkaniu, w którym zagrają z Polską.

Rozgrywki Mistrzostw Świata 2014 Wenezuelczycy rozpoczęli od porażki w derbach Ameryki Południowej, w których - poza premierową partią - nie nawiązali wyrównanej walki z Argentyńczykami. Dopiero w swoim drugim spotkaniu mogli pokusić się o zdobycie pierwszych punktów i to zrobili, w stosunku 3:1 pokonali bowiem Kameruńczyków.
[ad=rectangle]
[i]

- Konfrontacja z Kamerunem była dla nas bardzo trudna. Zwycięstwo daje nam wiarę w siebie i nadzieję na osiągnięcie sukcesu w drugiej rundzie mundialu. Jak wszyscy doskonale wiedzą, mamy bardzo trudną grupę, ale nasze nadzieje są tak duże ze względu na fakt, że posiadamy utalentowaną reprezentację. Jestem bardzo zadowolony z tej wygranej, a zwłaszcza cieszy mnie entuzjazm moich graczy. Mam nadzieję, że ten entuzjazm da nam wiele w kolejnych meczach -[/i] przyznał Vincenzo Nacci, szkoleniowiec kadry narodowej Wenezueli.

Triumf w meczu z Kamerunem był dla Nacciego wyjątkowy nie tylko ze względu na fakt, że było to pierwsze zwycięstwo jego podopiecznych w tegorocznym mundialu. Dla szkoleniowca była to bowiem pierwsza wygrana w karierze trenerskiej w mistrzostwach świata. - Jestem bardzo szczęśliwy z tego zwycięstwa. Jestem zadowolony w szczególności z tego entuzjazmu, który widać w zespole. Moi podopieczni chcieli dać z siebie wszystko i to im się udało. Należy pamiętać o tym, że bardzo trudno gra się w takich turniejach, gdy nie ma się na koncie zwycięstw. Odnieśliśmy naszą pierwszą wygraną i jest ono bardzo ważne dla nas - powiedział.

Choć Wenezuelczycy mają już na koncie swój pierwszy triumf w trwającym czempionacie, to w najbliższym spotkaniu o wygraną będzie im naprawdę trudno, ich rywalem będą bowiem Polacy. - Jestem realistą (śmiech). Polska jest bardzo silnym i zorganizowanym zespołem. Faworytem meczu są nasi przeciwnicy, a my nie mamy nic do stracenia. Biało-czerwoni są mocni technicznie i fizycznie, co pokazali w meczu z Serbią - zauważył Nacci.

Spotkanie pomiędzy podopiecznymi Stephane'a Antigi a reprezentacją Wenezueli zostanie rozegrane we wrocławskiej Hali Stulecia w czwartek 4 września, początek został zaplanowany na godzinę 20:15.

Źródło artykułu: