"Mam dosyć oszukiwania samego siebie" - napisał niedawno w mediach społecznościowych nasz najlepszy saneczkarz Mateusz Sochowicz.
"Jeśli nie zmieni się nic, związek nie podejmie dialogu związanego z angażem zachodnich fachowców, ministerstwo nie zwiększy budżetu na ten cel, to ja dziękuję!" - dodał.
Więcej o tym przeczytasz tutaj -->> Polski olimpijczyk zawiesza karierę. "Mam dość"
Sochowicz postawił sprawę tak, że po zbliżających się mistrzostwach świata w Altenbergu "z dużym prawdopodobieństwem" zakończy swoją sportową karierę.
ZOBACZ WIDEO: Padło pytanie o kasę. Szef KSW odpowiada wprost
Jego wpis na Instagramie wywołał spore poruszenie. Marek Skowroński, który jest trenerem, mechanikiem, kierowcą czy księgowym naszej kadry, stanął murem za swoim zawodnikiem i całą grupą, która prowadzi.
- Ci ludzie poświęcają kawałek swojego życia nie widząc perspektywy zarobków. Oni harują i nie mają z tego nic. Nie powiem, że Iga Świątek haruje mniej, możliwe, że i więcej, ale przynajmniej ma jakąś perspektywę, że coś można z tego uzyskać - przyznał w rozmowie z tvpsport.pl.
- Nasi zawodnicy są jakby na wolontariacie, bo te stypendia nie przerażają wysokością. A i ułożyć życia nie mają jak, bo gdy starają się o kredyt bank ich przepędza jak bezdomnych - dodał.
Dlaczego sytuacja wygląda tak źle? Dlaczego nasi saneczkarze nie dysponują tak dobrym sprzętem, jak konkurencja?
- Rywale wkładają duże pieniądze w badania, mają swoje tory i mogą testować. My nie mamy za bardzo czego testować, ani gdzie. Nawet na treningach przed startem nie mamy jak tego zrobić, bo nie mamy mechanika, który cokolwiek może zmienić między ślizgami - wyjaśnił.
Jak wygląda to w naszej kadrze? - Kupujemy surowe metale i je tniemy, robimy łuki i tak dalej. Z tym, że u nas jest to chałupnictwo. Ja robię to na strychu w domu, Niemcy w warsztatach i mają wielu mechaników - zdradził Skowroński.
Przyznał też, że ma ogromną nadzieję na to, że Sochowicza uda się jednak przekonać, żeby nie rezygnował ze startów i kariery. W opinii Skowrońskiego sytuacja jest prosta: jeżeli nie będzie Sochowicza, to nie będzie reprezentacji.
Zobacz także:
Biegi narciarskie w kryzysie. Adam Małysz: Gratuluję trenerowi
Będziecie zaskoczeni. Tak Piotr Żyła mówi po angielsku