Mistrz olimpijski z Tokio Wojciech Nowicki nie zaprezentował się z najlepszej strony podczas piątkowych kwalifikacji igrzysk olimpijskich w rzucie młotem. Polak w najlepszej próbie uzyskał tylko 76,32 m i nie jest pewny udziału w niedzielnym finale. Wszystko zależy od wyników drugiej grupy zawodników, w której rywalizuje Paweł Fajdek.
Naszemu zawodnikowi kompletnie nie wyszła pierwsza próba, po której kibice obserwujący zmagania na chwilę musieli wstrzymać oddech. Młot po rzucie reprezentanta Polski opuścił bowiem promień i upadł w pobliżu znajdujących się poza polem arbitrów.
Na wideo opublikowanym przez stację Eurosport na platformie "X" widać, że sędziowie zachowali wyjątkową czujność w tej niebezpiecznej sytuacji i uskoczyli przed lecącym młotem.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Bekhendowa niemoc Świątek. "To nie było jej koronne uderzenie"
Do niecodziennej sytuacji doszło również kilka minut później. Po ósmym rzucie Yanna Chaussinanda młot Francuza wylądował w siatce. Pozostał tam już do końca kwalifikacji, bowiem organizatorzy przez kilka minut nie byli w stanie go usunąć i ostatecznie zrezygnowali z tego pomysłu.
Rywalizacja o medale w rzucie młotem mężczyzn odbędzie się w niedzielę 4 sierpnia wieczorem.
Czytaj także:
Paryż 2024: Przypatrz się dobrze. Kosmiczny skok Chinek! [wideo]
Co tam się działo? Ogromne nerwy polskich młociarzy
A młodzieży nie widać..