Steve Thompson jest już na sportowej emeryturze. Podczas kariery 73-krotnie reprezentował Anglię. Bronił barw swojego kraju między innymi podczas mistrzostw świata w 2003 roku. Żadnego z meczów nie pamięta.
U Thompsona zdiagnozowana została demencja. To problem, na który uskarża się wielu byłych rugbystów, piłkarzy, a także bokserów. Zazwyczaj nie dochodzi jednak do takiej choroby już w tym wieku.
Jak donosi BBC, rugbysta twierdzi, że problemy z pamięcią ma przez to, że w trakcie kariery często był uderzany w głowę. Thompson należy do grupy byłych graczy, którzy pozywają organy zarządzające rugby za zaniedbania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz
Chce pomóc młodszym sportowcom. Właśnie dlatego zdecydował, że po śmierci jego mózg ma zostać poddany badaniom.
- Obiecuję przekazać mój mózg, aby dzieci ludzi, których kocham, nie musiały przechodzić przez to, przez co ja przeszedłem - zadeklarował w rozmowie z BBC Sport.
W 2002 roku odnotowano pierwszy zdiagnozowany przypadek śmierci z powodu encefalopatii. Wykryto ją wtedy u piłkarza West Bromwich Albion Jeffa Astle'a, który słynął z gry głową.
Czytaj także:
> Tragedia. 22-letni wojownik MMA zmarł po walce
> Jest znany z wielkich bicepsów. Lekarz: on może umrzeć!