51-letni Julian White, były reprezentant Anglii oraz zawodnik Leicester Tigers, zakończył karierę sportową w 2012 r. i... poświęcił się rolnictwu.
Jak podaje talksport.com, emerytowany rugbista obecnie posiada hodowlę 600 owiec i 90 krów na swojej farmie w Crabtree w Leicestershire.
White rozpoczął przygodę z rolnictwem w 2006 r., jeszcze przed zakończeniem kariery sportowej. Dziś - wspólnie z żoną Sarą i trójką dzieci - prowadzi dużą farmę, która stała się jego nową pasją i sposobem na życie.
ZOBACZ WIDEO: Zbliża się do 40-stki, a nadal zachwyca. Tylko spójrz na to nagranie
- To była fantastyczna przygoda w Leicester Tigers, ale w pewnym momencie zacząłem myśleć o życiu po rugby - przyznał White w rozmowie z "The Telegraph".
- Wielu rolników ma dziwne wyobrażenie, że jestem milionerem, ale to nieprawda. Zmagam się z problemami, takimi samymi jak inni, np. "Bestią ze Wschodu" (potężną falą mrozów w 2018 r. - przyp. red.), która spowodowała zamarznięcie wszystkich moich jagniąt. Nie chcę jednak brzmieć jak narzekający rolnik. Kocham to, co robię. Gdybym nie kochał, nie robiłbym tego - dodał były sportowiec.
White ma na koncie 51 występów dla reprezentacji Anglii. Był częścią mistrzowskiej drużyny, która zdobyła Puchar Świata w 2003 r. Za swoje zasługi w sporcie został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego w 2004 r. Występował także dla British & Irish Lions podczas ich tournée po Nowej Zelandii w 2005 r.