Dramatyczna scena z udziałem Setefano Cakau rozegrała się w piątek (24.01). 46-latek brał udział w treningu australijskiego zespołu South Darwin Rugby Union. W trakcie zajęć zasłabł i osunął się na ziemię.
Jego koledzy z drużyny oraz prezes klubu, Tauraa Exham, natychmiast przystąpili do reanimacji. Przez 15 minut wykonywali resuscytację krążeniowo-oddechową. Po przybyciu służb ratunkowych przywrócono czynności życiowe Cakau. Chwilę potem został on przetransportowany do szpitala.
46-latek obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii. Według doniesień australijskich mediów lekarze podejrzewają, że doszło do u niego do ataku serca. Jego stan pozostaje poważny, jednak pojawiły się już pierwsze symptomy wskazujące na poprawę.
Na platformie GoFundMe zorganizowano zbiórkę, która ma wesprzeć Cacau i jego rodzinę. Została ona założona z inicjatywy prezesa South Darwin Rugby Union. Jak dotąd wpłacono na nią ponad prawie 18 tysięcy dolarów.
"Sete jest nie tylko zawodnikiem South Darwin; jest bardzo szanowaną postacią na Terytorium Północnym, w Australii i w międzynarodowej społeczności rugby. Jego poświęcenie dla sportu i rodziny zainspirowało niezliczone osoby, a teraz mamy okazję pomóc mu w potrzebie" - czytamy w opisie.
46-letni Cakau w latach 2003-2008 był częścią reprezentacji Fidżi w Rugby 7 i brał udział w najważniejszych turniejach w tej dyscyplinie sportu. W zeszłym roku był częścią sztabu trenerskiego kadry swojej ojczyzny podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu.