Biało-Czerwone do mety dobiegły w czasie 3:27.28. Do podium zabrakło im półtorej sekundy. Obok Hołub i Wyciszkiewicz w finale wystąpiły także Iga Baumgart oraz Justyna Święty.
- Nie pobiegłyśmy tak szybko, jak w eliminacjach. Zmęczenie wzięło górę - przyznaje Hołub. - Wszystkie zostawiłyśmy jednak serce na torze. Cieszymy się z tego siódmego miejsca. Przecież w tym składzie nigdy nie biegłyśmy nawet w finale.
Na progres naszej sztafety zwraca uwagę także Wyciszkiewicz. - Cztery lata temu byłyśmy dwunaste, teraz awansowałyśmy na siódme miejsce - mówi. - Czujemy dużą radość. Ten występ nas zespoli i pozwoli biegać jeszcze szybciej.
Polki są młode i na bieżni mogą być tylko lepsze. - Każdy postęp indywidualny to także progres sztafety. Widać to po naszych życiówkach z dziś, i tych przed czterech lat - zauważa Hołub.
- Jesteśmy ekipą młodą. Mamy już jednak balast doświadczeń - dodaje Wyciszkiewicz. - Wyciągamy wnioski, jesteśmy konsekwentne. Ciągle się uczymy. Międzynarodowe stadiony stoją przed nami otworem. Za rok chcemy to siódme miejsce poprawić.
Kamil Kołsut z Rio de Janeiro
Zobacz wszystkie korespondencje z Rio de Janeiro -->
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Perin: Maja wystrzeliła z całą petardą, którą miała (źródło TVP)
{"id":"","title":""}