To kolejna niespodzianka jaką Monica Puig sprawiła w tym turnieju. W II rundzie poradziła sobie z Anastazją Pawluczenkową, w kolejnym meczu pozbawiła szans na medal Garbine Muguruzę, a teraz na rozkładzie Portorykanki znalazła się Petra Kvitova.
Pierwsze gemy nie zwiastowały takiego wyniku. Czeszka w ekspresowym tempie wysunęła się na prowadzenie 3:0, tracąc przy tym zaledwie dwa punkty. Na dyspozycję Puig musiały wpłynąć opady deszczu, które nie dość opóźniły rozpoczęcie pojedynku o pół godziny, to uniemożliwiły jej odpowiednio długi trening.
Szczęśliwie dla Portorykanki, jej celownik wrócił do normy po słabym początku, a im więcej piłek wracało na stronę kortu Kvitovej, tym więcej jej już nie opuszczało. Dwukrotna mistrzyni Wimbledonu zaczęła na potęgę psuć większość zagrań, a cała przewaga stopniała równie szybko jak się pojawiła. 22-latka z San Juan świetnie radziła sobie także z serwisami leworęcznej Czeszki i przy remisie 4:4 przełamała ją na sucho, a kilka minut później I set znalazł się na jej koncie.
Uciekający finał okazał się wystarczającą motywacją dla drabinkowej "11". Tym razem to ona zaczęła przeważać w wymianach i z łatwością rozgrywała punkty po dość słabych podaniach rywalki. Problemy pojawiły się w samej końcówce, kiedy Kvitova mogła wyrównać stan pojedynku już przy 5:0, ale ostatecznie dokonała tego za czwartą piłką setową, już w kolejnym gemie.
Zwiększająca się słabość Czeszki pojawiła się także na początku trzeciej partii. Liczba niewymuszonych błędów w jej wykonaniu ponownie zaczęła rosnąć w zastraszającym tempie. O ile na pierwsze dwa przełamania na korzyść Portorykanki udało się odpowiedzieć Kvitovej, o tyle trzecie, w ósmym gemie, okazało się decydujące. 34. rakieta świata niespodziewała zachowała zimną krew i przypieczętowała zwycięstwo swoim serwisem.
Awansując do wielkiego finału Puig zapisała się w historii portorykańskiego sportu. Dotychczas jej rodacy zdobyli w igrzyskach olimpijskich osiem medali, jednak za każdym razem dokonywał tego mężczyzna. 22-latka z San Juan jest także pierwszą przedstawicielką tenisa, która stanie na podium tej imprezy.
O wejście do panteonu gwiazd ze złotym medalem olimpijskim Portorykanka zmierzy się z Andżeliką Kerber lub Madison Keys.
Igrzyska olimpijskie, Rio de Janeiro (Brazylia)
Olympic Tennis Centre, kort twardy
piątek, 12 sierpnia
półfinał gry pojedynczej kobiet:
Monica Puig (Portoryko) - Petra Kvitova (Czechy, 11) 6:4, 1:6, 6:3
Program igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro
ZOBACZ WIDEO Kantor i Łosiak: Czuliśmy się mocni. To rozczarowanie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
I chyba niemiecka Polka przywiezie do Puszczykowa złoty medal...tak mi się układa od kilku dni...
Kibicuję jednak obu dzie Czytaj całość
Kurcze super że wygrała noo :)) Garbinka wcześniej ponoć nie była rywalką , nie miała dnia , ale o Petrze tego nie moż Czytaj całość