Lewandowski i Szczęsny to jego koledzy. Do każdego zwraca się inaczej

Getty Images / Rico Brouwer/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Dani Olmo
Getty Images / Rico Brouwer/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Dani Olmo

FC Barcelona wygrała z Realem Sociedad 4:0, a swój duży udział w tym zwycięstwie miał Dani Olmo. Po meczu pomocnik Blaugrany stanął przed kamerą stacji Eleven Sports. Mateusz Święcicki zapytał go także o Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego.

W niedzielę (2 marca) FC Barcelona wygrała z Realem Sociedad 4:0 w meczu 26. kolejki La Ligi. Gospodarze mieli ułatwione zadanie, bo już w 17. minucie czerwoną kartkę ujrzał Aritz Elustondo. Obrońca gości faulował wychodzącego na czystą pozycję Daniego Olmo. Grając 11 na 10, "Duma Katalonii" zdobyła cztery gole.

Olmo miał duży wpływ na końcowy rezultat spotkania. Nie tylko zmusił do faulu Elustondo, ale i zaliczył asysty przy trafieniach Gerarda Martina i Marca Casado. W sumie spędził na boisku 71 minut, po czym został zmieniony przez Fermina Lopeza.

ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"

Po zakończeniu spotkania 26-letni pomocnik stanął przed kamerą telewizji Eleven Sports. Mateusz Święcicki zapytał go, w jakim języku porozumiewa się z polskimi piłkarzami, Robertem Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym.

- Język polski jest bardzo podobny do chorwackiego, więc co nieco rozumiem (pomocnik występował niegdyś w Dinamie Zagrzeb - przyp. red.). Z Wojciechem rozmawiam po angielsku, a z Robertem po hiszpańsku - wyznał Olmo.

Polski dziennikarz zauważył, że "Lewy" bardzo dobrze mówi po hiszpańsku. - Tak, to prawda - potwierdził Olmo.

Hiszpański pomocnik podkreślił znaczenie Szczęsnego. - Wojtek bardzo dużo wnosi do drużyny tak jak i wszyscy w defensywie, bo pracujemy nad tym, by nasi rywale mieli jak najmniej szans. Musimy dalej tak pracować - powiedział.

Barcelona w tym sezonie zdobyła już 124 gole we wszystkich rozgrywkach. Olmo wyjaśnił, że kluczem do sukcesu jest generowanie wielu okazji bramkowych. - Mamy bardzo dobrych napastników, jak Robert Lewandowski, Lamine Yamal czy Raphinha. Każdy z nich ma wiele udziałów przy bramce, często atakują - dodał.

Gerard Martin, obrońca Barcelony, również wypowiedział się o polskich zawodnikach. - Szczęsny ma ogromną osobowość i widać po nim lata kariery na najwyższym poziomie. Bardzo nam we wszystkim pomaga. A Lewandowski to wielki napastnik, jest dla nas bardzo ważny w zespole i bardzo na niego liczymy - tłumaczył Martin.

Komentarze (5)
avatar
ModzioZorkinowiMlaskaMiodzio
28 min temu
Zgłoś do moderacji
14
0
Odpowiedz
Magister i koledzy - BUUUUUHAHAHAHAHA! By ich ponagrywał i oskarżył tak jak Szanowanego Pana Kucharskiego, któremu wszystko zawdzięcza! Kim trzeba być aby nagrać ojca chrzestnego swojego dzieck Czytaj całość
avatar
meritum_
1 h temu
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Znajomość języków jest istotna w każdym zespole złożonym z graczy z różnych krajów, umiejętność porozumiewania się to podstawa adaptacji nowego gracza w nowym otoczeniu. 
avatar
Zgryz
2 h temu
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
normalne , bo jeden to magister a drugi szczena 
avatar
Shining
5 h temu
Zgłoś do moderacji
18
13
Odpowiedz
Na ostatnie grille magistra jedynie Szczęsny przychodzi ale bez swojej śpiewaczki bo nie lubi magistra. 
avatar
Luckyluke
6 h temu
Zgłoś do moderacji
38
21
Odpowiedz
B na niego liczymy aż tak bardzo że nikt mu nie podaje...niech tam stoi i angażuje obroncow 
Zgłoś nielegalne treści