Serena Williams i Venus Williams zdobyły wspólnie trzy złote medale igrzysk olimpijskich. Triumfowały kolejno w Sydney, Pekinie i Londynie. Nie wystąpiły tylko w 2004 roku w Atenach.
Amerykanki poniosły w niedzielę sensacyjną porażkę już w meczu otwarcia imprezy czterolecia organizowanej w Rio de Janeiro. Lepsze od nich okazały się Lucie Safarova i Barbora Strycova. Czeszki mogły wcale nie utworzyć pary deblowej, ale w ostatniej chwili ze zmagań wycofała się Karolina Pliskova.
Amazing win over Williams sisters in doubles today with @barborastrycova! #Rio2016 #czechteam #jsmejedentym pic.twitter.com/kBKUn09UCn
— lucie safarova (@luciesafarova) 8 sierpnia 2016
- Myślałyśmy wcześniej, że mogła nam się trafić lepsza drabinka - powiedziała Safarova. - Weszłyśmy jednak na kort i zagrałyśmy świetny mecz. Barbora [Strycova] czyniła cuda przy siatce. Mamy za sobą niesamowity początek turnieju. Pokazałyśmy, że możemy wspólnie prezentować wspaniały tenis. Dzięki temu zwycięstwu zyskałyśmy sporo pewności siebie. Teraz musimy zachować spokój i myśleć pozytywnie.
Defending #Tennis gold medallists Serena and Venus Williams #USA fall to Lucie Safarova and Barbora Strycova of #CZE pic.twitter.com/qqMQlyhe3b
— Rio 2016 (@Rio2016_en) 7 sierpnia 2016
- Ten mecz był dla nas bardzo trudny - powiedziała natomiast Serena. - Trafiła nam się trudna drabinka, ale jesteśmy do tego przyzwyczajone i dajemy sobie radę. Tego wieczoru nie zagrałyśmy jednak najlepiej. Tak naprawdę zaprezentowałyśmy się okropnie, co odzwierciedlał rezultat. Nie wiem, dlaczego tak się stało. Nie grałam tak, jak powinnam, nie przecinałam akcji w momentach, gdy było to potrzebne - dodała.
ZOBACZ WIDEO Janowicz ze łzami w oczach: zabrakło szczęścia (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
No Czytaj całość