Czwartkowy etap Rajdu Kataru miał być decydujący dla rywalizacji we wszystkich klasach. W rajdach terenowych, do momentu przekroczenia mety nie można mówić o rozstrzygnięciach, jednak 40-minutowa przewaga, jaką na dzień przed końcem zmagań wypracował Rafał Sonik jest sporą zaliczką, którą grzechem byłoby roztrwonić.