W stawce motocyklistów zacięta walka o czołowe pozycje. Najszybszy na pierwszym, dłuższym odcinku specjalnym był lider rajdu Austriak Matthias Walkner (KTM) przed rywalizującymi o drugie miejsce w całym rajdzie Amerykaninem Ricky'm Brabekiem (Honda) i Francuzem Antoine Meo (KTM). Drugą próbę wygrał Brabec przed Francuzem Adrienem Metge'em (Sherco) i Włochem Alessandro Botturi (Yamaha).
W klasyfikacji końcowej pierwsze miejsce utrzymał Walkner, drugi był Argentyńczyk Kevin Benavides (Honda). Po rewelacyjnym ostatnim dniu na najniższe miejsce podium wskoczył Amerykanin Brabec. Debiutujący w rajdzie Maroka motocyklista ORLEN Team - Maciej Giemza na wtorkowych odcinkach uzyskał 27. i 22. czas, co w klasyfikacji końcowej dało mu ostatecznie 16. miejsce.
Zaledwie 22-letni zawodnik w swoim debiucie w Mistrzostwach Świata FIM został Mistrzem Świata Cross Country w kategorii juniorów.
- Na pierwszym dłuższym odcinku specjalnym prawdopodobnie za bardzo ściąłem zakręt i GPS nie odbił mi jednego z punktów nawigacyjnych. Niestety informację o tym dostałem dopiero po jakimś czasie i nie opłacało mi się już wracać. Dostałem 20 minut kary, co kosztowało mnie jedno miejsce w klasyfikacji generalnej. W klasyfikacji juniorów o sekundy wygrałem z Argentyńczykiem Luciano Benavidesem. Rajd zaliczam do bardzo udanych, nie miałem żadnego upadku, żadnych większych problemów nawigacyjnych, oprócz tego opuszczonego waypointa. Wracamy do domu, trochę odpoczynku i zaczynamy końcowe, solidne przygotowania do rajdu Dakar - powiedział Giemza po dotarciu na metę rajdu Maroka.
ZOBACZ WIDEO Czy Lewandowski jest najlepszym piłkarzem w historii polskiej piłki? Boniek odpowiada