Rajd Brazylii: Zaskoczenie na prologu, Sonik w ścisłej czołówce

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tegoroczny rajd Dos Sertoes w Brazylii rozpoczął się od niespodzianki. Podczas piątkowej odprawy zawodnicy dowiedzieli się, że prolog nie zostanie przeprowadzony na torze motocrossowym.

W tym artykule dowiesz się o:

Rajdowcy mieli do pokonania niespełna 11-kilometrowy odcinek specjalny o bardzo zmiennej nawierzchni, gdzie nie trudno było o błąd. - Czułem się trochę, jak na normalnym oesie i dzięki temu wiedziałem, że nie mogę zrobić nic nierozważnego. Buzuje w nas ogromna ilość adrenaliny, a to byłoby zupełnie śmieszne skończyć rajd na prologu - mówił na mecie Rafał Sonik. Kapitan Poland National Team uzyskał trzeci czas, tracąc do Marcelo Medeirosa zaledwie 23 sekundy. Rezultat przyjął z zadowoleniem, ale przyznał, że spodziewał się jeszcze mniejszych różnic czasowych. - W jednym miejscu popełniłem błąd i straciłem kilka sekund. Po przejeździe przez rzekę, zamiast na drogę skierowałem się śladami Roberta Nahasa prosto w pole. Musiałem ostrożnie zrobić pętlę i lawirując nad skarpą wrócić na trasę. Tym nie należy się jednak przejmować, bo prolog nie decyduje o całym rajdzie, a ja mam idealne miejsce do startu w pierwszym etapie. Ruszam jako trzeci. [ad=rectangle] Szybsi od Polaka na sobotnim prologu byli dwaj jego najwięksi rywale: Marcelo Medeiros i Robert Nahas. - Od razu widać, że chłopaki marzą o wyniku z poprzedniego roku - śmiał się Sonik, komentując agresywną jazdę Brazylijczyków na trasie. - Moim zdaniem będą się nawzajem bardzo mocno motywować. Trzeba jednak uważać, żeby nie wpaść w niebezpieczny wir. Rajdy nawigacyjne to ostre ściganie, ale najważniejsza w nich jest sztuka powstrzymywania się od jazdy na "maksa". Będę więc jechać tak, żeby nie było miejsca na popełnienie błędu - dodał. Poza ogromną chęcią zwycięstwa i ambicją rywali, które w rajdach cross-country często mogą sprowadzić na manowce, Rafał Sonik dostrzega swoją szansę w jeszcze jednym "słabości" Brazylijczyków. - Lokalni zawodnicy doskonale znają ten teren, ale są równocześnie emocjonalni. To prawdziwi południowcy i właśnie na ich wrodzonej, gorącej krwi chcę częściowo oprzeć swoją strategię na ten rajd. Będę wywierać presję, a już w niedzielę sytuacja jest ku temu wymarzona - zakończył lider klasyfikacji Pucharu Świata FIM. Wyniki prologu: 1. Marcelo Medeiros (BRA) 7.02 2. Robert Nahas (BRA) + 0.14 3. Rafał Sonik (POL) + 0.27

Źródło artykułu: