Bryan Bouffier: Trudno będzie utrzymać Kajetanowicza za plecami

PAP / Darek Delmanowicz
PAP / Darek Delmanowicz

Bryan Bouffier ma apetyt na piąte zwycięstwo w Rajdzie Rzeszowskim. Francuz ostro walczy z polskim faworytem Kajetanem Kajetanowiczem. Po pierwszej pętli piątkowego etapu pierwszy jest Bouffier, ale zdaje sobie sprawę, że "Kajto" nie odpuści.

Po czterech odcinkach specjalnych Rajdu Rzeszowskiego przewaga Bryana Bouffiera nad drugim Kajetanem Kajetanowiczem wynosi 7,3 sek. Obaj wygrali po dwa odcinki specjalne i odjechali pozostałym rywalom.

Po pierwszej pętli nie było kierowcy, który nie miałby problemów na trasie. Bouffier narzekał na kłopoty z interkomem, a Kajetanowicz musiał zwolnić na pierwszej piątkowej próbie, ponieważ do rowu wpadł samochód, jadącego przed nim Łukasza Habaja.

- Jestem zadowolony ze swojego tempa. Na drugim odcinku pojawiły się problemy z interkomem, przez co mieliśmy utrudnioną łączność z Xavierem (Panserim - pilotem Bouffiera). Na jednym z zakrętów omal nie wypadliśmy z trasem, ponieważ nie usłyszałem komendy Xaviera - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Bouffier.

Francuz zdaje jednak sobie sprawę, że chociaż prowadzi to głównym faworytem do zwycięstwa nadal pozostaje Kajetanowicz.

- Musimy jeszcze podkręcić nasze tempo, ponieważ "Kajto" jest tu cholernie szybki i będzie bardzo trudno utrzymać go za plecami. Nasza walka wygląda fajnie, mam nadzieję, że tak zostanie do końca - stwierdził Francuz.

Z Rzeszowa Maciej Rowiński 

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 43. Tomasz Majewski: niektóre części mojego ciała są zużyte jak u 60-latka [3/3] (źródło TVP)[b]

[/b]

Źródło artykułu: