Rajd Polski w rękach kibiców

WP SportoweFakty / Marcin Hennek / Rajdu Polski może zabraknąć w kalendarzu WRC
WP SportoweFakty / Marcin Hennek / Rajdu Polski może zabraknąć w kalendarzu WRC

Rok temu organizatorzy Rajdu Polski dostali żółtą kartkę od FIA. Przez grupkę nieodpowiedzialnych kibiców trzeba było odwoływać odcinki. Jeśli sytuacja znów się powtórzy prawdopodobnie stracimy miejsce w kalendarzu WRC na przyszły rok.

Rajd Polski

W tym artykule dowiesz się o:

"W pierwszej partii odcinka znalazło się zbyt wiele osób, które nie honorowały poleceń służb zabezpieczenia. Ze względu na bezpieczeństwo kibiców oraz startujących załóg odcinek został odwołany" - brzmiało oświadczenie organizatora Rajdu Polski z ubiegłego sezonu. To właśnie jest powód, dla którego rajdowe święto na Mazurach znalazło się na cenzurowanym.

Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, chodzi o niewielką grupę nieodpowiedzialnych fanów. Ignorując polecenia służb zajmowali niedozwolone miejsca wokół trasy, ryzykując swoim życiem. Dyrektor rajdu Jarosław Noworól nie miał wyboru, musiał odwoływać odcinki. I jak zapewnia w rozmowie z WP SportoweFakty nie zawaha się zrobić tego samego, jeśli sytuacja powtórzy się podczas 73. edycji Rajdu Polski.

- W tym roku cała koncepcja podejścia do bezpieczeństwa rajdu została zmieniona. Przygotowaliśmy aż 41 stref kibica, w tamtym roku było ich 25. Są one wyposażone we wszystko, co jest potrzebne do oglądania rajdu w komfortowych warunkach. Praktycznie nie stosujemy taśm odgradzających kibiców, tylko rozstawiana będzie siatka. Takie były wytyczne FIA. Jeśli okaże się, że kibice mimo wszystko będą zajmować miejsca niedozwolone to będę zmuszony odwołać dany oes. Mamy o 50 procent więcej ludzi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, jednak żadna ilość nie zmusi konkretnego człowieka do zajęcia niebezpiecznego miejsca, jeśli ten uprze się, aby stać np. na zewnętrznej zakrętu. Dlatego mogę tylko prosić kibiców, aby stosowali się do poleceń służb, dbali o bezpieczeństwo swoje i załóg. Wtedy jest szansa, że Rajd Polski utrzyma się w kalendarzu WRC - apeluje za naszym pośrednictwem Jarosław Noworól.

W celu jak najlepszego zabezpieczenia trasy rajdu, organizatorzy rozpoczęli od tego roku współpracę z mającym za sobą wiele lat w strukturach FIA Jackiem Bartosiem, który objął stanowisko dyrektora ds. zabezpieczenia zawodów. Pomóc ma również doświadczenie Krzysztofa Hołowczyca oraz Macieja Wisławskiego. Legendarna załoga pojedzie tzw. zerówką, samochodem który przejeżdża trasę na kilka minut przed startem pierwszych zawodników. - Pojedziemy ostatnią zerówką, więc naszym zadaniem będzie ostateczne skontrolowanie trasy i stanu bezpieczeństwa tuż przed rozpoczęciem rywalizacji najlepszych kierowców na świecie. I tu mam ogromny apel do kibiców, by nie przekraczali barierek i przestrzegali zasad bezpieczeństwa. FIA ma nas na oku i jeżeli powtórzy się sytuacja z zeszłego roku to Rajd Polski może stracić status rundy Mistrzostw Świata. Pamiętajmy o tym - podkreśla Hołowczyc.

Władze rajdu i kierowcy mają nadzieję, że w niedzielę na rynku w Mikołajkach będzie można odtrąbić organizacyjny sukces. - Rajd Argentyny też miał żółtą kartkę, ale kibice stanęli tam na wysokości zadania i w tym roku wszystko poszło bardzo dobrze. Nie możemy być gorsi - mówi Noworól, który zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt. - Pamiętajmy także, że wszystko co poza trasą rajdu, poza drogą to teren prywatny. Wchodząc w uprawy niszczymy cudzą własność, nie dziwię się, że rolnik czuje się w takiej sytuacji okradany. To nie ułatwia organizatorom przygotowanie trasy w następnym sezonie. Pracujemy cały rok, żeby przygotować ten rajd i żeby było bezpiecznie. Wierzę, że nikt nie zniweczy tych wysiłków, a rywalizacja w Rajdzie Polski będzie jak zawsze wspaniałym widowiskiem - dodaje.

PZM 73. Rajdu Polski rusza już w czwartek o 19:08. Wszystko w rękach, a raczej w głowach kibiców.

Maciej Rowiński z Mikołajek

ZOBACZ WIDEO Minister Sportu i Turystyki: Nawałka skonsolidował drużynę gwiazd (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: