Zaskakujący lider Rajdu Koszyc. 60 st. C we wnętrzu rajdówek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Maciej Niechwiadowicz / Na zdjęciu: Zbigniew Gabryś
Materiały prasowe / Maciej Niechwiadowicz / Na zdjęciu: Zbigniew Gabryś
zdjęcie autora artykułu

Trzy pierwsze oesy Rajdu Koszyc zapowiadały, że rekord liczby zwycięstw w tej imprezie ustanowi Grzegorz Grzyb, ale na kolejnych próbach faworyt miał spore problemy. Załogi muszą znosić trudy jazdy w upale i wysoką temperaturę w kokpicie.

W tym artykule dowiesz się o:

Do rywalizacji w pierwszym etapie Rajdu Koszyc przystąpiło 89 załóg. 38 duetów z tego grona, w tym również Polacy, walczyło o punkty do klasyfikacji mistrzostw Słowacji. Stawka uczestników Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski liczyła 22 załogi. Na trasę ruszył także jeden duet w biało-czerwonych barwach, który ścigał się w ramach historycznych mistrzostw Słowacji. Obsadę jubileuszowej edycji zawodów uzupełniało dwadzieścia załóg z pucharu Słowacji i siedem z regionalnego pucharu Słowacji. Rajd Koszyc przeniesiono z tradycyjnego, październikowego terminu, na środek lipca. To oznaczało, że uczestnicy imprezy musieli się mierzyć z wysokimi temperaturami, które w samochodach rajdowych dochodzą do 60 st. C. Sezon burzowy oszczędził dziś wschód Słowacji i załogi rywalizowały na suchych, choć niekoniecznie przyczepnych drogach. Wiele fragmentów odcinków specjalnych wiodło po zniszczonym czy też mocno zabrudzonym asfalcie. Ubytki w nawierzchni powodowały, że równie ważne jak tempo, było unikanie uszkodzeń opon. Pierwszy etap Garrett 50. Rajdu Koszyc składał się z pięciu odcinków specjalnych. Dwukrotnie załogi pojawiały się na próbach Izra (9,4 km) oraz Bogota (18,7 km) - wykorzystywanych w poprzednich edycjach, kiedy to zawody także były częścią kalendarza RSMP. Dzień zakończył częściowo zapętlony oes przy centrum handlowym Optima na południu Koszyc (4,6 km).

ZOBACZ WIDEO: Mikołajki stolicą motorsportu. Tłumy na ORLEN 80. Rajdzie Polski

Siła doświadczenia Grzyba

Zgodnie z oczekiwaniami Grzegorz Grzyb (Skoda Fabia Rally2 evo) wykorzystał doświadczenie zdobyte na słowackich oesach. Trzykrotny mistrz Polski zalicza swój już 16. start w Rajdzie Koszyc. Podczas otwierającej pętli, pilotowany przez Adama Biniędę kierowca zapisał na swoje konto oba oesy - Izra (9,4 km) oraz Bogota (18,7 km). Na ich dystansie wypracował 15,2 s przewagi. Za liderami plasowali się Zbigniew Gabryś i Damian Syty (Skoda Fabia RS Rally2), autorzy odpowiednio trzeciego i drugiego czasu. Po OS2 pozycję numer trzy zajmowali Jakub Matulka i Daniel Dymurski (Skoda Fabia Rally2 evo), którzy rywalizację na wschodzie Słowacji rozpoczęli od czwartego i trzeciego czasu. W czołowej piątce byli jeszcze bracia Jarosław i Marcin Szejowie (Skoda Fabia Rally2 evo, +29,5 s) - zwycięzcy poprzedniej rundy RSMP oraz wicemistrzowie Polski - Łukasz Byśkiniewicz i Daniel Siatkowski (Skoda Fabia Rally2 evo, +44,1 s).

Decydujące błędy i kapcie

Po przerwie na serwis w Koszycach Grzyb i Binięda dalej uciekali konkurentom. Wygrali OS 3 i zwiększyli przewagę do 20 sekund. To jednak nie wystarczyło, by utrzymać za sobą rywali po kolejnej próbie. Podczas drugiego przejazdu oesu Bogota Grzyb uszkodził jedną z opon i stracił aż 53,2 s do zwycięzcy próby. Pierwszy czas wykręcił Matulka, a drugi Gabryś (+6,7 s). W efekcie Grzyb spadł na trzecią pozycję. Z kolei Gabryś i Matulka awansowali - odpowiednio na pierwsze i drugie miejsce. Przed finałowym oesem pierwszego etapu dzieliło ich jednak tylko 0,3 s. Na OS 3 kapcia złapali także bracia Szejowie, ale ponieśli mniejsze straty niż Grzyb - 17,2 s. Krótkie miejskie próby rzadko okazują się kluczowe dla losów rywalizacji w rajdach. Zawodnicy są świadomi tego, że na krótkim dystansie niewiele można ugrać, ale dużo stracić podejmując nadmierne ryzyko. Po starciu w Koszycach doszło jednak do istotnej zmiany w czołówce klasyfikacji. Grzyb i Binięda nie przejechali zapętlonej części trasy dwa razy, lecz tylko raz, więc zgodnie z regulaminem nadano im czas zwycięzcy próby powiększony o pięciominutową karę. W konsekwencji trzykrotny triumfator Rajdu Koszyc spadł na trzynastą pozycję w klasyfikacji RSMP, a marzenia o czwartym, rekordowym triumfie w tej imprezie musi odłożyć co najmniej do kolejnej edycji. Straty ponieśli także Matulka i Dymurski, którym widoczność, a więc również możliwość szybkiej jazdy, ograniczył kurz wzniecony przez załogę jadącą przed nimi. Najszybszy na ulicach Koszyc był Łukasz Byśkiniewicz (Skoda Fabia Rally2 evo). Dla kierowcy pilotowanego przez Daniela Siatkowskiego był to dziewiąty oesowy triumf w rundzie krajowego czempionatu.

Blisko 10 sekund "w zapasie"

Przed finałowym etapem na prowadzeniu są Zbigniew Gabryś i Damian Syty. Drugie miejsce w klasyfikacji słowackiej rundy RSMP zajmują Jakub Matulka i Daniel Dymurski, a ich strata do liderów wynosi 9,3 sekundy. Trzecich w tabeli braci Szejów od pierwszego miejsca dzieli już blisko pół minuty (+29,4 s). Tuż za podium plasują się Byśkiniewicz i Siatkowski (+37,4 s), a w drodze po życiowy wynik w RSMP są Hubert Kowalczyk i Jarosław Hryniuk (Renault Clio Rally3, +1:45,6 s), prowadzący jednocześnie w klasie 3. Z kolei Hubert Laskowski i Michał Kuśnierz (Ford Fiesta Rally4) zmierzają po komplet punktów do klasyfikacji 2WD (samochody z napędem na jedną oś) i klasy 4. 18-letni kierowca był najszybszy w krajowej "ośce" na wszystkich pięciu sobotnich oesach. Do drugiego etapu rywalizacji przystąpi z komfortową, wynoszącą ponad minutę przewagą nad najbliższymi rywalami. W klasie NAT4 prowadzą Jacek Januchta i Marta Matuszczyk (Citroen C2 R2). Szymon Talik i Michał Trela (Subaru Impreza WRX STi) przewodzą zmaganiom w klasie NAT2. Piotr Piesko i Mateusz Kacprzak w niedzielę będą bronić pierwszej pozycji w klasie 4R2.

Cztery oesy na finał

Niedzielna część rywalizacji w Garrett 50. Rajdzie Koszyc będzie nieco dłuższa niż sobotnia. Składa się z dwóch odcinków specjalnych. Na każdym z nich zawodnicy zmierzą się dwukrotnie. Pętle rozpocznie OS Herlany (13,1 km), znany polskim zawodnikom, którzy rywalizowali w Rajdzie Koszyc w sezonie 2021. Druga z prób – Regeta (18,7 km) to przejeżdżany w przeciwną stronę wariant sobotniego oesu Bogota. Zakończenie zawodów i ceremonię rozdania pucharów zaplanowano na godz. 14:30 w centrum Koszyc. Garrett 50. Rajd Koszyc - klasyfikacja RSMP po I etapie: 1. Gabryś/Syty (Skoda Fabia RS Rally2) 34:17.9 s 2. Matulka/Dymurski (Skoda Fabia Rally2 evo) +9.3 s 3. Szeja/Szeja (Skoda Fabia Rally2 Evo) +29.4 s 4. Byśkiniewicz/Siatkowski (Skoda Fabia Rally2 Evo) +37.4 s 5. Kowalczyk/Hryniuk (Renault Clio Rally3) +1:45.6 s 6. Tochowicz/Białowąs (Citroen C3 Rally2) +2:21.4 s 7. Długosz/Martynek (Ford Fiesta Rally3) +2:40.4 s 8. Laskowski/Kuśnierz (Ford Fiesta Rally4) +3:33.4 s 9. Talik/Trela (Subaru Impreza STi) +4:08.0 s 10. Butyński/Pochroń (Renault Clio Rally4) +4:38.9 s

Czytaj także:Mercedes pomoże rywalowi wyjść z dołka? "Skomplikowana sytuacja"Red Bull wyprodukował "potwora". Cena? Zwala z nóg

Źródło artykułu: WP SportoweFakty