To była 28. edycja zawodów Fox Hill Super Cross, które są organizowane na Sri Lance przez miejscową Akademię Wojskową przy wsparciu krajowej federacji motorsportowej. Niedzielny rajd zakończył się jednak tragicznie. Jeden z samochodów wypadł z trasy i uderzył w grupę kibiców. Rywalizacja natychmiast została przerwana.
Jak poinformowała agencja NewsWire, wskutek wypadku zginęło siedem osób, w tym 8-letnia dziewczynka oraz jej dziadkowie. Czterech zabitych mężczyzn to współorganizatorzy i funkcyjni, którzy zabezpieczali trasę. Łącznie do szpitala trafiło 24 kibiców, w tym czterech w stanie krytycznym.
Po wypadku postanowiono przerwać zawody Fox Hill Super Cross i już ich nie wznowiono. Policja w mieście Diyatalawa prowadzi dochodzenie ws. niedzielnego zdarzenia. Zadaniem funkcjonariuszy będzie ustalenie, czy trasa rajdu została odpowiednio zabezpieczona, a organizatorzy dopełnili wszystkich formalności.
ZOBACZ WIDEO: Jaki będzie ORLEN 80. Rajd Polski? Opowiada Mikołaj Marczyk
Uczestnicy Fox Hill Super Cross rywalizują na szutrowej nawierzchni. W imprezie udział biorą nie tylko samochody, ale też motocykle. Unoszący się za pojazdami kurz sprawia, że widoczność na trasie często jest mocno ograniczona. Z nagrań, które trafiły do mediów społecznościowych, wynika, że mógł to być jeden z powodów tragicznego wypadku.
Relacje naocznych świadków wskazują bowiem, że najpierw z trasy wypadł samochód oznaczony numerem 71, co skłoniło funkcyjnych do wywieszenia żółtych flag i zasygnalizowania niebezpieczeństwa innym kierowcom. Niestety, w tumanach kurzy jeden z kierowców zbyt późno dostrzegł stojącą na poboczu rajdówkę, chciał ją ominąć i wjechał w kibiców.
W poniedziałek policja w Diyathalawie poinformowała o zatrzymaniu dwóch kierowców, którzy brali udział w rajdzie i uczestniczyli w wypadku.
Niedzielne zawody obserwowało ponad 100 tys. kibiców. To najlepszy dowód na to, że impreza rajdowa cieszy się ogromną popularnością na Sri Lance.
Czytaj także:
- Kubica dostał karę od sędziów. To przeważyło
- Potrącił mechanika podczas pit-stopu. Kierowca wezwany do sędziów