Wójt Anna Wasilewska pisała do Agaty Wróbel w mediach społecznościowych, dzwoniła, ale bezskutecznie. Dopiero po interwencji ojca sztangistki, wójt otrzymała odpowiedź.
"Szukam domu do wynajęcia domu wolnostojącego bez wykładzin bez dywanów ogrodzonego bezpiecznego, żeby moje psy mogły biegać, to jest dla mnie najważniejsze, to jest dla mnie priorytet" - napisała srebrna i brązowa medalistka olimpijska, a potem zamilkła.
Wójt Jeleśni, rodzinnej miejscowości Wróbel, podkreśliła, że chciała znaleźć dla niej pracę, mieszkanie i kontakt do cenionego okulisty, ale sztangistka nie była zainteresowana. - Ona nie da sobie pomóc - powiedziała dla "Faktu" Anna Wasilewska.
W grudniu 2024 roku Wróbel ujawniła, że traci wzrok i ma poważne problemy finansowe. Mieszka w Czańcu z partnerem, który również jest schorowany. Para wynajmuje dom, ale nie płaci czynszu z powodu braku środków. Wspólnie opiekują się sześcioma psami, które Agata nazywa swoimi dziećmi.
Rodzina Agaty Wróbel mieszka w Jeleśni, ale od roku nie utrzymują kontaktu. Brat Agaty, który mieszka w rodzinnym domu, unika rozmów o siostrze. Mieszkańcy Jeleśni, na łamach "Faktu" wspominają, że Agata miała trudne dzieciństwo, co może wpływać na jej obecne problemy. Była wyśmiewana z powodu otyłości, ale imponowała siłą.
Mimo trudności wicemistrzyni olimpijska w podnoszeniu ciężarów pozostaje w sercach mieszkańców Jeleśni, którzy pamiętają jej sukcesy sportowe. Wójt Wasilewska nadal ma nadzieję, że uda się jej pomóc, choć przyznała, że Agata nie chce przyjąć pomocy. - Człowieka w potrzebie nie zostawimy - zapewniła wójt.
Jeszcze w grudniu 2024 roku, po nagłośnieniu problemów Wróbel, Donald Tusk przyznał sportsmence dożywotnią rentę w wysokości 5 tys. złotych miesięcznie. Z kolei niedawno dziennik "Fakt" ujawnił, że jeden z biznesmenów zaoferował Wróbel mieszkanie, pod warunkiem, że zamieszka w nim bez psów. 43-latka odmówiła.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"