21 września Władimir Putin ogłosił decyzję o częściowej mobilizacji w Rosji. Działania prezydenta nie podobają się coraz większej liczbie obywateli tego kraju. Nie tylko "zwykłym mieszkańcom", ale też ważnym osobistościom.
Wielu sportowców opuściło Rosję i przyjęło nawet obywatelstwa innych krajów. Kolejną, która wyjechała, jest właśnie Anastazja Dawydowa, wielka ikona pływania synchronicznego.
Informację o jej wyjeździe podała Match TV powołując się na skan listu Dawydowej, w którym zaznaczyła również, że nie planuje powrotu do Rosji!
Jej "akcja" wywołała spore poruszenie. - Jestem naprawdę w szoku. Teraz musimy poczekać, aż sama ogłosi powody swojej decyzji - przyznała w rozmowie ze sports.ru trzykrotna mistrzyni olimpijska w pływaniu synchronicznym Ałła Szyszkina.
- Zapoczątkuje sportową mobilizację. Na jej miejsce przyjdą ludzie, którzy kochają ten kraj - dodał deputowany do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Roman Terjuszkow.
- Teraz pogoda jest taka, że jeśli masz możliwości finansowe, możesz udać się w cieplejsze klimaty, aby ogrzać kości - ironizował przewodniczący rosyjskiej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Dumy Państwowej Dmitrij Swiszczow.
- Rosyjskie sporty muszą zastanowić się, dlaczego odeszła. Dobre rzeczy nie odchodzą - dodała uznana trenerka łyżwiarstwa figurowego Tatiana Tarasowa.
Dawydowa zdobyła złote medale na igrzyskach olimpijskich kolejno w 2004, 2008 i 2012 roku. Obecnie pełni funkcję sekretarza generalnego Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC), ale to z pewnością się zmieni po jej wyjeździe.
Zobacz także:
Kliczko śmieje się z rosyjskiej mobilizacji. Tak nazwał działania Putina
Zaczyna się! Oni dostali wezwanie do rosyjskiego wojska