W Superlidze po staremu. Łomża Vive nie dała szans Chrobremu

Nie minęło nawet 48 godzin, a Łomża Vive Kielce musiała po raz drugi wyjść na boisko. Niedługo po powrocie z meczu Ligi Mistrzów w Skopje kielczanie zmierzyli się z Chrobrym Głogów. Ich przewaga nie podlegała dyskusji, i to pomimo braków Igora Karacicia czy Alexa Dujshebaeva. Vive wygrało 37:26 i jest jedynym zespołem w Superlidze z kompletem punktów.

Komentarze (0)