W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarka: Adrianna Płaczek (Pogoń Baltica Szczecin) [14]
- Na tym etapie rozgrywek wielkie mecze wygrywają bramkarze - powiedziała trener Bożena Karkut. Te słowa miały swoje odzwierciedlenie w spotkaniu wicemistrzyń Polski z Metraco Zagłębiem. Adrianna Płaczek po raz kolejny stanęła na wysokości zadania i przyczyniła się do zwycięstwa szczecińskiej drużyny. Gdy jej koleżanki traciły piłkę w ataku i lubinianki ruszały z kontrą, na posterunku stawała właśnie ona. Bramkarka Pogoni Baltica wykazywała się niesamowitym refleksem i nie zawiodła również w emocjonującej końcówce meczu.
Lewe skrzydło: Joanna Załoga (KPR Jelenia Góra) [10]
WP SportoweFakty bacznie przyglądają się także poczynaniom zespołów z grupy spadkowej, a w niej KPR Jelenia Góra sprawił małą niespodziankę i pokonał wyżej notowany AZS Łączpol AWFiS. Do cennego zwycięstwa drużynę ze stolicy Karkonoszy poprowadziła jedna z najlepszych strzelczyń w PGNiG Superlidze Kobiet, Joanna Załoga. Podopieczna szkoleniowca Michała Pastuszko rzuciła osiem bramek i zachowała przy tym bardzo dobrą skuteczność.
Lewe rozegranie: Marta Gęga (MKS Selgros Lublin) [5]
Mistrzynie Polski w 26. kolejce odrodziły się i nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w walce o złoto. MKS Selgros Lublin sięgnął w weekend po arcyważne dwa punkty na terenie liderek, a największe problemy sprawiała gdyniankom Marta Gęga. Reprezentacyjna rozgrywająca stanowiła o ofensywnej mocy drużyny Nevena Hrupca i dawała z siebie to, co najlepsze również w obronie. Jej siedem bramek miało niebagatelny wpływ na ostateczny rezultat.
Środek rozegrania: Valentina Blażević (Pogoń Baltica Szczecin) [2]
Mecz z Metraco Zagłębiem rozpoczęła w pierwszej siódemce i już na samym początku spłaciła kredyt zaufania. Wysoka defensywa rywalek wymuszała na szczeciniankach grę "jeden na jeden", a tu Valentina Blażević czuła się jak ryba w wodzie. Rozgrywająca reprezentacji Chorwacji w starciu z lubińską drużyną rzuciła siedem bramek, przy czym cztery zdobyła w ostatnich, emocjonujących dziesięciu minutach.
Prawe rozegranie: Romana Roszak (Energa AZS Koszalin) [8]
W 26. kolejce Energa AZS pokonała na wyjeździe Kram Start Elbląg i sięgnęła po pierwsze zwycięstwo w grupie mistrzowskiej. Dużą cegiełkę do upragnionej wygranej koszalinianek dołożyła Romana Roszak, która stanowiła ogromne zagrożenie pod bramką rywalek. Rozgrywająca na listę strzelczyń wpisała się siedem razy, ale to nie wszystko. Dużo trafień padło także po jej asystach.
Prawe skrzydło: Paulina Tracz (Energa AZS Koszalin) [4]
W 26. kolejce mieliśmy na prawym skrzydle bardzo dużą konkurencje. Po naradzie postawiliśmy tym razem na Paulinę Tracz. Dlaczego? To był jej jeden z najlepszych występów w sezonie 2016/2017. Błyskawicznie startowała do kontrataków, wykańczała długie podania od bramkarek, a także trafiała ze swojej nominalnej pozycji. Do tego grała bardzo czujnie w obronie i kilka razy odebrała elblążankom piłkę. Spotkanie zakończyła z dorobkiem ośmiu bramek.
Kołowa: Hanna Sądej (Energa AZS Koszalin) [13]
Według WP SportoweFakty najlepszy występ na pozycji obrotowej po raz kolejny zaliczyła Hanna Sądej. To zawodniczka, która wytrzymuje trudy każdego meczu i przez całe sześćdziesiąt minut jest w stanie grać na równym poziomie. Tytanową pracę wykonuje szczególnie w defensywie. W starciu z Kram Startem skutecznie odcięła od podań koło oraz uniemożliwiała rywalkom przedostanie się na szósty metr. Do świetnej obrony dołożyła jeszcze cztery bramki.
Ławka rezerwowych:
Bramkarka: Monika Maliczkiewicz (Metraco Zagłębie Lubin) [6] Lewe skrzydło: Dagmara Nocuń (MKS Selgros Lublin) [8] Lewe rozegranie: Beata Skalska (KPR Kobierzyce) [3] Środek rozegrania: Iwona Niedźwiedź (MKS Selgros Lublin) [3] Prawe rozegranie: Ewa Andrzejewska (Kram Start Elbląg) [2] Prawe skrzydło: Magda Balsam (Kram Start Elbląg) [12] Kołowa: Roxana Cirjan (AZS Łączpol AWFiS Gdańsk) [3]
Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu WP SportoweFakty.