Polska - Norwegia. Media: początek pięknego snu. Malcher, Daszek i Gębala to za mało na Skandynawów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W pierwszym meczu rozgrywanych we Francji mistrzostw świata reprezentacja Polski nieznacznie przegrała z Norwegią (20:22). Co po rywalizacji drużyn z grupy A piszą zagraniczne media?

1
/ 7

"Aftenposten": Norwegia zwycięża po thrillerze

- Dwie bramki z rzędu Kristiana Bjornsena uratowały Norwegom zwycięstwo nad reprezentacją Polski w pierwszym meczu mistrzostw świata we Francji - pisze o czwartkowym spotkaniu norweski portal.

- W ostatnich dziesięciu minutach skandynawski zespół nie wykorzystywał stuprocentowych sytuacji. Wydawało się, że będzie to bardzo kosztowne, ale potem pojawił się Bjornsen i ustalił wynik spotkania - dodaje redaktor "Aftenposten".

2
/ 7

"France Handball 2017": Norweska defensywa kluczem do zwycięstwa nad Polską

Według redaktorów oficjalnej strony mistrzostw świata we Francji, czwartkowy mecz był starciem dwóch mocnych defensyw, a o zwycięstwie Norwegów zadecydowały szczegóły. Dzięki tytanowej obronie skandynawska reprezentacja przez dziesięć minut zachowała czyste konto i zainkasowała w starciu z ekipą Biało-Czerwonych pierwszy, cenny komplet punktów.

W relacji czytamy także o udanej współpracy Polaków z Markiem Daćko, bardzo dobrej skuteczności Michała Daszka oraz rewelacyjnej dyspozycji broniącego dostępu do bramki Adama Malchera.

3
/ 7

"Dagbladet": Trudna batalia Norwegów w Nantes

- Reprezentacja Polski w ostatnich dziesięciu minutach nie rzuciła ani jednej bramki. To zadecydowało o zwycięstwie Norwegów i początku skandynawskiego, mistrzowskiego snu - rozpoczyna portal.

"Dagbladet" zwraca szczególną uwagę na bohatera norweskiej drużyny - Kristiana Bjornsena, który zdobył w końcówce spotkania arcyważne bramki. Łącznie rzucił ich pięć, w tym jedną z siódmego metra. - To była bardzo trudna walka, ale na szczęście skończyła się dla nas dobrze - powiedział krótko skrzydłowy.

4
/ 7

"Handball Planet": Bjornsen poprowadził Norwegów do wygranej

Zagraniczny portal nie zachwycał się jedynie Kristianem Bjornsenem, który zapewnił swojej ekipie zwycięstwo. W artykule popularnej strony o piłce ręcznej widzimy również nazwiska polskich szczypiornistów.

- Liderem Polaków był doświadczony bramkarz Adam Malcher, który zanotował siedemnaście interwencji i trzymał swoją drużynę w grze do ostatnich minut. Na dobrym poziomie zagrali także Michał Daszek oraz Tomasz Gębala, ale to nie wystarczyło na Skandynawów - pisze "Handball Planet".

5
/ 7

"Nettavisen": Norwegia wygrywa dramatyczny mecz otwarcia. Początek snu chłopców Christiana Berge

Na pięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziów, tablica wyników wskazywała remis po dwadzieścia. - Dwie szybkie bramki zdobył Kristian Bjornsen, na które Polska już nie odpowiedziała. Norwegia wywalczyła pierwsze dwa punkty - pisze "Nettavisen".

- Spodziewaliśmy się ciężkiej walki i byliśmy na to przygotowani - powiedział po meczu szkoleniowiec Norwegów, Christian Berge. - Klasyczna walka o zwycięstwo. Trochę nam jeszcze brakuje, ale postaramy się to poprawić. Chcemy grać coraz lepiej - dodał Espen Lie Hansen.

6
/ 7

"TV2": Bjornsen zapewnił Norwegom zwycięskie otwarcie

Kristian Bjornsen jest teraz na językach wszystkich skandynawskich gazet. - Wziął na siebie odpowiedzialność i przy remisie po dwadzieścia przechylił szalę zwycięstwa na stronę Norwegów - piszą media.

Jak podaje "TV2", skandynawska drużyna mówiła przed meczem, że Polska jest zespołem, który powinna pokonać. Telewizja zwróciła także uwagę na formę Sandera Sagosena, który w meczu z ekipą Biało-Czerwonych zdobył tylko trzy bramki na jedenaście prób. - On nie gra teraz w ogóle na swoim poziomie - czytamy.

7
/ 7

"Sporten": Zwycięstwo Norwegów w meczu otwarcia

- Dwie bramki Kristiana Bjornsena poprowadziły Norwegów do premierowego zwycięstwa na mistrzostwach świata. To był prawdziwy thriller - relacjonują dziennikarze skandynawskiego "Sporten".

Przebudowany zespół szkoleniowca Tałanta Dujszebajewa zaskoczył przeciwników. - Polska ma praktycznie nową załogę. Z drużyny, która występowała na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, pozostało zaledwie czterech zawodników - zaznacza redaktor.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
frenk
13.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może z tej mąki Jeszcz coś będzie? Teraz gdyby był Jurecki, Jurkiewicz i Syprzak to kto wie? Jednak z drugiej strony nie zapominajmy że Malcher zagrał mecz życia i jednak w końcówce przez 10 mi Czytaj całość
avatar
Adam Sakowski
13.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
zwycięstwo doda skrzydeł ,czekamy. kibice biało czerwonych,.  
avatar
martinezr
13.01.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ja to widzę tak - drużyna się rodzi, ale już na tym etapie widać, że rozgrywający mają więcej opcji niż tylko dogranie do obrotowego albo rzut z drugiej linii. Gra Daszka na skrzydle pokazała, Czytaj całość